Ukraińskie środowiska narodowe protestują przeciwko udziałowi zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Kiryła w inauguracji nowego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Szykują protesty w dniu jego przyjazdu do Kijowa.

Chcemy, by świat zobaczył, że Ukraina nie jest lennem Rosji, a światło prawosławia przyszło do Rosji właśnie z Kijowa - oświadczył Rusłan Zajczenko, przedstawiciel nacjonalistycznej partii Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe - Ukraińska Samoobrona Narodowa.

Oburzenie wywołała zapowiedź mszy przed inauguracją uznawanego za prorosyjskiego Janukowycza, która ma się odbyć w kijowskiej Ławrze Peczerskiej. Ten główny klasztor ukraińskiego Kościoła Prawosławnego podlega Patriarchatowi Moskiewskiemu. Nabożeństwo ma odprawić patriarcha Kirył. Asystenci Janukowycza zdążyli zaprosić na jego zaprzysiężenie Kiryła, chociaż do tej pory nie zaprosili zwierzchników własnych Kościołów - stwierdził Mychajło Ratusznyj, szef Ukraińskiej Światowej Rady Koordynacyjnej.

Prócz Kościoła Prawosławnego złączonego z Moskwą na Ukrainie istnieje nieuznawany za kanoniczny Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego i Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny. Działa tam też m.in. Kościół greckokatolicki i Kościół rzymskokatolicki.

Przeciwko "błogosławieństwu", którego ma udzielić Janukowyczowi patriarcha Kirył, wystąpiła także partia "Za Ukrainę", należąca do bloku parlamentarnego Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona. Partia jest zaniepokojona decyzją Wiktora Janukowycza, by w dniu objęcia urzędu prezydenta Ukrainy przyjąć błogosławieństwo z rąk zwierzchnika zagranicznego Kościoła" - czytamy w opublikowanym oświadczeniu.