Wybory w USA 2020: Joe Biden prowadzi z Donaldem Trumpem, ale kluczowe stany wciąż liczą głosy [NA ŻYWO]

- Do wyborów stanęło kilku kandydatów, jednak liczyło się tylko dwóch: to urzędujący prezydent i kandydat republikanów Donald Trump oraz kandydat demokratów Joe Biden.

- Pojedynek jest pełen zwrotów akcji. Sondaże dawały zwycięstwo Bidenowi, jednak po tym, jak Trump wygrał na Florydzie, nastroje zaczęły się zmieniać. Minionej doby doszło jednak do kilku zdarzeń, które przechyliły szalę zwycięstwa na "niebieską" stronę: według AP Biden odbił Arizonę, zwyciężył w Michigan i Wisconsin, zaczęła także topnieć przewaga Trumpa w Georgii i Pensylwanii.

- Do zwycięstwa kandydaci potrzebują co najmniej 270 głosów elektorskich (całkowita liczba elektorów to 538). W tej chwili - jak podaje CNN - Joe Biden pewne ma 253 głosy elektorskie, a Donald Trump: 213.

- Wynik wyborów pozostaje nierozstrzygnięty w 6 stanach: Nevadzie (6 głosów elektorskich), Arizonie (11), Pensylwanii (20), Georgii (16), Karolinie Północnej (15) i na Alasce (3).

- Według Associated Press, Joe Biden wygrał w stanach: Illinois, Rhode Island, Connecticut, Wirginia, Massachusetts, Maryland, Dystrykt Kolumbii, Nowy Jork, Nowy Meksyk, New Hampshire, Kalifornia, Oregon, Waszyngton, Hawaje, Minnesota, Arizona, Wisconsin, Michigan. 

- Donald Trump, według obliczeń Associated Press, wygrał natomiast w stanach: Karolina Południowa, Arkansas, Wirginia Zachodnia, Oklahoma, Tennessee, Alabama, Missisipi, Luizjana, Południowa Dakota, Nebraska, Wyoming, Missouri, Utah, Nebraska, Idaho, Ohio, Iowa, Floryda, Teksas.

- Podział głosów elektorskich według AP nastąpił w stanie Main. Joe Biden uzyskał trzy głosy, ale Donald Trump jeden.

- Sztab wyborczy prezydenta USA Donalda Trumpa złożył w sądach w Michigan, Pensylwanii i Georgii pozwy o czasowe wstrzymanie liczenia głosów oddanych w tych stanach. Sądy z Georgii i Michigan odrzuciły pozwy sztabu Donalda Trumpa. Sąd w Pensylwanii zgodził się, by przedstawiciele prezydenta obserwowali pracę komisji wyborczej.

- Trump złożył też pozew w Filadelfii - w tym przypadku chodzi o rzekome naruszenie praw poprzez ograniczenie możliwości obserwacji liczenia głosów.

- Ogłoszenie wyników wyborów jest opóźnione, gdyż w USA masowo głosowano także korespondencyjnie, a prawo niektórych stanów zezwala na listowne oddawanie głosów dopiero w dniu wyborów.

>>> ZOBACZ NASZĄ RELACJĘ OD POCZĄTKU WYBORÓW W USA.

Kończymy naszą dzisiejszą relację. Najnowsze informacje dotyczące wyborów  w USA znajdziecie na naszej stronie.

Sekretarz stanu Pensylwanii, Kathy Boockvar, zapewniła wyborców, że ​ich głosy zostaną policzone, a urzędnicy ds. wyborów okręgowych "traktują tę sprawę".

Boockvar powiedział, że wszystkie karty do głosowania zostaną policzone do piątku.

To tacy profesjonaliści - powiedział Boockvar o urzędnikach wyborczych. Mogę po prostu powiedzieć, że nieważne w jaki sposób zdecydowałeś się głosować w tym roku,  każdy sposób jest niesamowicie bezpieczny. Wygląda na to, że kiedy posumujemy wszystko, frekwencja okaże się naprawdę świetna - stwierdziła podczas konferencji

"Przed Białym Domem i dziś przeciwnicy Trumpa czekają na wyniki głosowania ze stanów, gdzie wciąż trwa liczenie głosów" - zauważa reporter RMF FM Paweł Żuchowski.

Według najnowszych danych przewaga Donalda Trumpa nad Joe Bidenem w stanie Georgia stopniała do 10 tysięcy głosów.

Sekretarz stanu Pensylwania podczas konferencji prasowej mówiła o liczeniu głosów. "Gros głosów oddanych pocztą zostanie zliczonych do piątku" - przekazała Kathy Boockvar. 

Sztab Trumpa złożył nowy pozew przeciwko urzędnikom wyborczym z Filadelfii. Zespół prezydenta zarzuca urzędnikom naruszenie jego praw poprzez ograniczenie sztabowi możliwości obserwacji liczenia głosów.

James Barker, były doradca Georga W. Busha, stwierdził, że sztab Trumpa powinien zaprzestać działania na rzecz wstrzymania liczenia głosów - podaje "The New York Times".

Barker był odpowiedzialny za działania sztabu w czasie ponownego przeliczania głosów z Florydy w 2000 roku. To wynik ze stanu Floryda zdecydowały o tym, że wybory wygrał Bush.

Ubiegający się o prezydenturę Joe Biden przekazał, że zapoznał sie z sytuacją epidemiologiczną i gospodarczą w USA.

Biden przekazał, że każdy głos musi zostać policzony. Mówił, że patrzy z optymizmem na wynik wyborów. "Bądźmy spokojni, procedury działają" - prosił.

Kandydat demokratów Joe Biden ma wkrótce spotkać się z mediami. Były wiceprezydent ma mówić o... według ekspertów Biden chce pokazać, że jest już gotowy do pracy dla amerykańskich obywateli.

W tej chwili Joe Biden może liczyć na 254 głosy elektorskie, a Donald Trump na 213.

Przedstawiciele Pensylwanii przekazali, że w hrabstwie Filadelfia do policzenia pozostało ok. 85-90 tysięcy głosów oddanych korespondencyjnie. 

Joe Biden potrzebuje od 63 do 65 proc. z 48 tys. wciąż niepoliczonych głosów, by wyprzedzić Donalda Trumpa i zwyciężyć w stanie Georgia. Donald Trump potrzebuje od 34 do 36 porc. tych głosów, by być pewnym wygranej - twierdzi dziennikarz CNN David Chalian.

Sekretarz stanu Pensylwania, Kathy Boockvar uważa, że głosy korespondencyjne, które dopiero spłyną do komisji wyborczych - te same, które są przedmiotem toczącego się postępowania sądowego i mogą zostać później unieważnione przez sądy - prawdopodobnie nie zdecydują o wynikach wyborów w stanie.

Portal Now This przypomniał wypowiedzi Berniego Sanders dotyczące wyborów prezydenckich. W październiku w progamie "The Tonight Show with Jimmy Fallon" mówił o tym, że liczenie głosów potrwa kila dni, a kłopoty pojawią się m.in. w Pensylwanii czy Michigan.

Demokratyczny senator z Pensylwanii Bob Casey stwierdził w stacji CNN, że jest głęboko przekonany, że liczba niezliczonych głosów w Pensylwanii jest na tyle duża, że Joe Biden może wyprzedzić Donalda Trumpa

Casey przewidział, że Biden może wyprzedzić Trumpa z marginesem 100 000 głosów w Pensylwanii, ale może to "osiągnąć tylko wtedy, gdy głosowanie zostanie potwierdzone, a to już niedługo".

"Myślę, że Joe Biden wygra stan" - kontynuował Casey, który zasiada w Senacie Stanów Zjednoczonych od 2007 roku.

Głosy z Pensylwanii mogą być zliczone jeszcze dziś. Jeśli Joe Biden wygra w tym stanie, to sprawa prezydentury zostanie rozstrzygnięta.

Ben Tracy, dziennikarz stacji informacyjnej CBS News:

"Nawet jeśli Joe Biden zostanie ogłoszony w najbliższych 24-48 godzinach zwycięzcą, nie sądzę, że powinniśmy założyć, że sztab Donalda Trumpa to zaakceptuje i po prostu zrezygnuje z pozwów sądowych. Wydaje się, że to potrwa jeszcze tygodniami - i może rozciągnąć się aż do dnia inauguracji".

"Myślę, że zdecydowanie możemy" poznać wynik głosowania w Pensylwanii dzisiaj do końca dnia - powiedziała stacji CNN Sekretarz Stanu USA Kathy Boockvar.

Według niej, do policzenia - bądź jedynie zewidencjonowania - pozostaje tam około 550 tysięcy głosów.

Pensylwania, dodajmy, dysponuje aż 20 głosami elektorskimi.

Sąd stanowy Michigan odrzucił pozew złożony przez sztab Donalda Trumpa, który wzywał do natychmiastowego wstrzymania liczenia głosów do momentu, aż jego przedstawiciele zyskają "znaczący" dostęp do procesu liczenia.

Sąd stanowy Georgii odrzucił pozew złożony przez tamtejszych republikanów, by zapobiec "niezgodnemu z prawem liczeniu głosów, które wpłynęły po wyborach" w Savannah.

Republikanie złożyli pozew po zgłoszeniu od obserwatora wyborów z ramienia ich partii, który miał być świadkiem wymieszania dwóch stosów kart do głosowania.

Jak jednak zauważa CNN, powołując się na kopię dokumentów od Partii Republikańskiej, sprawa dotyczy niewielkiej liczby głosów: w jednej grupie miały znajdować się 3 głosy, a w drugiej 53.

Znacząco skurczyła się przewaga Donalda Trumpa w Pensylwanii, która dysponuje 20 głosami elektorskimi - głosami, bez których urzędujący prezydent nie ma szans na reelekcję.

W pewnym momencie - jak zauważa CNN - przewaga Trumpa sięgała 600 tysięcy głosów, w ciągu 48 godzin stopniała do mniej więcej 115 tysięcy.

Co więcej - podkreśla stacja - w tej chwili liczone są głosy korespondencyjne, a na taką formę uczestnictwa w wyborach decydowali się w znaczącej większości demokraci.

Rośnie przewaga Joe Bidena w Nevadzie, która dysponuje 6 głosami elektorskimi: w tej chwili demokrata prowadzi już ponad 11 tysiącami głosów.

Hrabstwo Allegheny w stanie Pensylwania - który dysponuje aż 20 głosami elektorskimi - wstrzymało liczenie głosów.

Powodem jest sądowe porozumienie ws. około 29 tysięcy głosów oddanych na kartach, które z powodu błędów musiały być ponownie wydrukowane i dostarczone części wyborców.

Hrabstwo wstrzymało liczenie przedrukowanych głosów do piątku do 17:00 czasu lokalnego.

Maleje przewaga Donalda Trumpa w Georgii, która dysponuje 16 głosami elektorskimi.

W stanie, gdzie urzędujący prezydent prowadzi z przewagą około 18 tysięcy głosów, do policzenia jest wciąż - jak poinformował jeden z urzędników - ponad 60 tysięcy głosów korespondencyjnych. A jak zauważa CNN: ten sposób oddania głosu wybrało zdecydowanie więcej demokratów.

"Jestem przekonany, że Joe Biden wygra wybory. To będzie lepsza prezydentura niż Trumpa. Waszyngton potrzebuje spokoju, nie chaosu. Biden będzie prezydentem wszystkich Amerykanów. Nic i nikt już go nie zatrzyma" - mówi w rozmowie z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim Łukasz Lipiński z ruchu Polish Americans For Biden.

Donald Trump ponawia - za pośrednictwem Twittera - apel o zaprzestanie liczenia głosów.

Przypomnijmy, ze względu na pandemię koronawirusa Amerykanie masowo głosowali w tym roku korespondencyjnie - a prawo niektórych stanów zezwala na listowne oddawanie głosów dopiero w dniu wyborów. Stąd opóźnienie w liczeniu głosów.

Zdaniem prezydenta USA, mamy jednak do czynienia z oszustwem.

"Zakończcie liczenie!" - napisał Donald Trump w tweecie, a w kolejnym dodał: "Żaden głos, który nadszedł po dniu wyborów, nie zostanie policzony!".

Dr. Bartosz Rydliński, amerykanista, politolog Uniwersytetu Kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie:

W czasie, gdy polityczne emocje za Oceanem buzują, Joe Biden przypomina: policzony musi być każdy głos.

Trwa wciąż liczenie głosów w kilku kluczowych stanach USA: m.in. Arizonie, Georgii, Nevadzie i Pensylwanii.

Według obliczeń CNN, Joe Biden prowadzi w Arizonie z przewagą niemal 70 tysięcy głosów, i w Nevadzie z niewielką przewagą 8 tysięcy głosów.

Wciąż trwa liczenie głosów w Georgii. Jak informują amerykańskie media, przewaga Donalda Trumpa w tym stanie zmniejszyła się do 18 tys. głosów. Do przeliczenia wciąż pozostaje około 200 tys. głosów.

W Georgii, w której wciąż rozgrywa się wyborcza walka, trwa liczenie głosów. W hrabstwie Fulton jest do policzenia jeszcze 10 tys.

Eksperci wskazują, że hrabstwo to bastion Partii Demokratycznej. Tu znajduje się Atlanta. 

W Georgii prowadzi na razie Donald Trump, jednak ta przewaga jest niewielka. 

Obecnie trwa liczenie głosów w hrabstwie Maricopa (gdzie zwolennicy Donalda Trumpa manifestują i domagają się przerwania liczenia). Z ostatniej partii głosów aż 57 proc. było oddanych na urzędującego prezydenta. Zdaniem ekspertów jeśli ta tendencja się utrzyma, to Trump może wyrwać Arizonę z rąk Bidena. 

Na kolejne wyniki ze stanu jednak poczekamy. Jennifer Medina z "New York Times" twierdzi, że kolejna partia głosów może zostać policzona dopiero za kilkanaście godzin.

Zmniejsza się dystans między Joe Bidenem a Donaldem Trumpem w Arizonie. Chodzi o wyniki z hrabstwa Maricopa. Trump zdobył tam prawie 36 tys. głosów, a Biden - 25 tys. Przewaga kandydata demokratów stopniała więc o ponad 10 tys. głosów. 

Już wcześniej sztab Trumpa twierdził, że nie można spisywać Arizony na straty. Do przeliczenia wciąż jednak pozostaje ponad 400 tys. głosów. 

W hrabstwie Maricopa w Arizonie liczenie głosów zostało przerwane z obawy o bezpieczeństwo. Przed lokalem zgromadziła się duża grupa zwolenników Donalda Trumpa, którzy domagają się wstrzymania liczenia głosów. Jak informują amerykańskie media, niektórzy ze zgromadzonych są uzbrojeni.

Do samego lokalu wysłano uzbrojoną policję.

W stanie Arizona zazwyczaj wygrywali republikanie. Po przeliczeniu 86 proc. wygrywa jednak Joe Biden z przewagą 80 tys. głosów. Wiele może się jednak zmienić - do przeliczenia pozostało około 460 tys. głosów. 

Korespondent RMF FM w Waszyngtonie Paweł Żuchowski mówi, że wiele wskazuje na zwycięstwo Joe Bidena. Przed Białym Domem pikietują zwolennicy demokraty oraz przeciwnicy Trumpa. 

"Koszmar pojedynku wyborczego, który będzie ciągany po sądach"- taki możliwy scenariusz dla USA pojawia się w czwartkowej włoskiej prasie w komentarzach po wyborach prezydenckich. Na pierwszych stronach większości gazet widnieje tylko zdjęcie Joe Bidena.

Odnosząc się do wyborczej niewiadomej komentator dziennika "Corriere della Sera" pisze: "Bez względu na to, jak się to skończy, faktem jest, że Donald Trump także tym razem nie został doceniony". Tak nawiązał do powtarzanych przed wyborami opinii, że to jego rywal, Joe Biden pokona go bez większych trudności.

"La Repubblica" podkreśla, że "rozpęta się prawna batalia o wynik wyborów", bo Trump rzuca wyzwanie Bidenowi i mówi o oszustwach, a także zapowiada odwołanie się do Sądu Najwyższego. Ale obecnie podstaw prawnych do takiego kroku nie ma - twierdzi komentator rzymskiej gazety Federico Rampini. Jak pisze, prawdopodobnym scenariuszem stał się "koszmar pojedynku wyborczego - sparaliżowanego i ciąganego bez końca po sądach".

Według Associated Press Joe Biden ma zapewnione 264 głosy elektorskie, a to by oznaczało, że brakuje mu sześciu. "New York Times" bardziej zachowawczo jednak daje mu 253 głosy. Trump na razie może liczyć na 214 głosów elektorskich.

Pojedynek wciąż nie jest rozstrzygnięty w kilku stanach. To:

Arizona: Tu prowadzi Joe Biden z przewagą blisko 80 tys. głosów. Może tu zdobyć 11 głosów elektorskich. Do zliczenia jest jednak około 460 tys. głosów.

Newada: Tu także prowadzi Joe Biden, ale przewaga jest niewielka - 7,6 tys. głosów. Zwycięzca może dostać tu 6 głosów elektorskich.

Pensylwania: Tu prowadzi Donald Trump z przewagą 164 tys. głosów. Przewaga ta jednak topnieje z każdą aktualizacją. Do wygrania jest tu 20 głosów elektorskich.

Karolina Północna: Donald Trump prowadzi z przewagą 77 tys. głosów. Można tu zdobyć 15 głosów elektorskich.

Georgia: Prowadzi Donald Trump, który ma przewagę blisko 32 tys. głosów. Do wygrania jest 16 głosów elektorskich.

Alaska: Tu z bezpieczną, niemal podwójną przewagą prowadzi Donald Trump. Do zdobycia są 3 głosy elektorskie.

Obecnie liczone są głównie głosy oddane korespondencyjnie. Te jednak, zgodnie z przewidywaniami ekspertów, to w większości głosy na Joe Bidena. Kandydat demokratów wzywał bowiem do oddawania ich listownie, by zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem. Donald Trump przeciwnie - zachęcał ludzi do pójścia do urn. 

Georgia to trzeci stan, w którym sztab Donalda Trumpa złożył pozew o wstrzymanie liczenia tam głosów oddanych w wyborach prezydenckich - poinformowała agencja AP. Wcześniej podobne pozwy złożone zostały w Pensylwanii i Michigan. 

AP informuje, że Joe Biden zwyciężył także w Michigan. Gdyby to się potwierdziło, to oznaczałoby, że kandydat demokratów potrzebuje jedynie 6 głosów elektorskich do zwycięstwa. Te może dać mu Newada (w której prowadzi) albo Georgia i Pensylwania, w których przewaga Trumpa topnieje z każdą aktualizacją. Obecnie są tam liczone głosy oddawane pocztą, a te w dużej mierze trafią do Bidena. Były wiceprezydent, w odróżnieniu od Trumpa, zachęcał wyborców do głosowania listowanie, by uniknąć ryzyka zakażenia się koronawirusem.