"Mamy zwycięstwo. Mimo potężnego frontu przeciwko nam zdołaliśmy wygrać" - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników wyborów parlamentarnych. I dodał: "Otrzymaliśmy dużo, ale zasługujemy na więcej".

Mamy zwycięstwo i bardzo się z tego cieszymy, ale pamiętajcie - to są tylko badania, to nie jest jeszcze zwycięstwo ostateczne, ale mimo wszystko mamy powody do radości, bo mimo tego potężnego frontu przeciwko nam zdołaliśmy wygrać i wszystko wskazuje na to, że to się jednak utrzyma - mówił szef PiS.

Kaczyński dodał, że jeśli wyniki sondażowe się utrzymają to dobra zmiana będzie kontynuowana. Ale jeśli przed nami kolejne cztery lata rządzenia, to czeka nas najpierw refleksja nad tym wszystkim, co się udało, o czym mówiliśmy, ale także nad tym, co się nie udawało i co spowodowało, że poważna część społeczeństwa jednak uznała, że nie należy nas popierać, mimo przecież zupełnie ewidentnych i oczywistych osiągnięć - powiedział szef PiS.

Jak dodał, to jest powód, aby dążyć do tego, by sytuację w kraju poprawić, by politycy Zjednoczeniowej Prawicy stali się "lepsi z punktu widzenia społeczeństwa". By te wszystkie rzeczy, które osłabiają nasze możliwości, zostały wyeliminowane - dodał.

Musimy o tym pamiętać, bo jesteśmy formacją, która zasługuje na więcej, otrzymaliśmy dużo, ale zasługujemy na więcej
- oświadczył Kaczyński zaznaczając jednocześnie, że oznacza to przede wszystkim zobowiązanie do lepszej pracy, jeszcze większej liczby pomysłów i przyjrzenia się potrzebom grup, które nie poparły PiS.

To jest perspektywa. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie potwierdzeniem tego naszego sukcesu. Jesteśmy o tym głęboko przekonani. Przed nami wobec tego cztery lata ciężkiej pracy, bo Polska musi się zmieniać dalej i musi się zmieniać na lepsze - powiedział prezes PiS.

Wskazywał ponadto, że rząd PiS bardzo ciężko pracował i w wielu dziedzinach dużo zrobił, także w tych, w których na ogół sądzono, że to nie jest specjalność jego ugrupowania. Zaznaczył jednocześnie, że jego partia musi ciężej pracować, a jednym z powodów jest obawa, "że pewna część społeczeństwa tego nie zauważyła". Ten stereotyp, że jesteśmy dobrzy, prospołeczni, uczciwi, patriotyczni, ale na gospodarce to może oni się lepiej znają - to jest w drugiej części bzdura, której ciężko wysłuchać - powiedział.

Zaznaczył, że na to wskazują liczby i wyniki. Wszystko przemawia za nami, ale stereotyp trwa i musimy go przełamać, a wtedy będzie nawet 55 proc. - dodał Kaczyński.

Według sondażu Ipsos: PiS zdobyło w wyborach parlamentarnych 43,6 proc.; KO - 27,4 proc.; SLD - 11,9 proc. PSL - 9,6 proc.; Konfederacja - 6,4 proc. Przekłada się to na 239 mandatów w Sejmie dla PiS, dla KO - 130, SLD - 43, PSL 34 i Konfederacji - 13.

PiS zdecydowanie wygrywa zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet TUTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>