Grzegorz Napieralski zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia podejmie decyzję, komu udzieli swojego poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jak stwierdził, jego decyzja "będzie szybciej, niż później", bo ogłoszona przed samym głosowaniem byłaby nieskuteczna. 4 lipca w drugiej turze wyborów zmierzą się Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński.

Szef SLD, który w pierwszej turze otrzymał prawie 14 procent głosów, podkreślił, że w zamian za swoje poparcie nie będzie żądał stanowisk, ale będzie chciał rozmawiać o programach kandydatów na prezydenta.

Nie kupczymy stanowiskami, to na pewno. Jeżeli ma być to cena, to cena ustaw i wizji Polski na przyszłość. Ja takie propozycje programowe przedstawię obu kandydatom, jeżeli dostanę od nich tylko zaproszenie, to zaproszenie przyjmę i z konkretnymi propozycjami udam się. Ale będą to propozycje ustaw, reform i zmian, a nie żądania stanowisk - mówił w Szczecinie Napieralski.