Rozmowy będzie można kontynuować, kiedy nasza pozycja się wzmocni – powiedział deputowany Dawyd Arachamija, szef ukraińskiej delegacji na dotychczasowych rozmowach z Rosją. Jego zdaniem obecna pauza w negocjacjach jest uwarunkowana sytuacją na froncie, gdzie toczą się „wielkie walki”.

Rozmowy trzeba kontynuować wówczas, gdy wzmocni się nasza pozycja negocjacyjna. A ona może się obecnie wzmocnić przede wszystkim dzięki temu, że uzbrojenie, które obiecują nam partnerzy, w końcu trafi do nas w wystarczającej ilości - oświadczył Arachamija, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.

I wówczas, jak sądzę, można będzie inicjować nową rundę rozmów, ze wzmocnionej pozycji - powiedział polityk, który jest bliskim współpracownikiem prezydenta Ukrainy Wołodomyra Zełenskiego i szefem frakcji parlamentarnej rządzącej partii Sługa Narodu.

Arachamija ocenił, że obecna pauza w rozmowach jest "wystarczająco uzasadniona" sytuacją na froncie, gdzie toczą się "wielkie walki".