Prezydent USA Donald Trump odmówił nałożenia dodatkowych sankcji na Rosję, ponieważ ma w planach współpracę gospodarczą z krajem Władimira Putina - donosi "New York Times". Z kolei izraelski serwis Axios donosi, że przywódca Stanów Zjednoczonych zasugerował Putinowi określoną strategię wobec Europy i Ukrainy.
Donald Trump w momencie, gdy rozpoczęły się ukraińsko-rosyjskie negocjacje w Turcji ogłosił, że dopóki on sam nie spotka się z Władimirem Putinem, rozwiązanie problemu wojny w Ukrainie nie będzie możliwe.
Kilka dni później stwierdził, że wojna w Ukrainie jest wyłącznie sprawą europejską i tylko Kijów i Moskwa mogą doprowadzić do porozumienia, ponieważ "znają szczegóły negocjacji".
Donald Trump przed negocjacjami w Turcji zagroził użyciem nowego pakietu sankcji wobec Rosji, jeśli ta będzie dalej przeciągać rozmowy. Po wydarzeniach w Stambule i Ankarze, odmówił dołączenia do europejskiego frontu przeciwko Moskwie, stwierdzając, że zamierza przystać na propozycję Putina o rozwinięciu współpracy handlowej i gospodarczej między oboma krajami.
Według oświadczenia jednego z amerykańskich urzędników dla "NYT" "dodatkowe sankcje przeciwko Rosji ograniczyłyby możliwości biznesowe, a prezydent chce zmaksymalizować możliwości gospodarcze Amerykanów".
Równocześnie, jak donosi izraelski Axios Trump, miał zasugerować w rozmowie z Putinem pewne rozwiązanie. Trump miał przekazać Zełenskiemu i europejskim przywódcom, że poprosił Putina o przedstawienie "czegoś, na co ludzie mogą się zgodzić", a nie propozycji, która zostanie natychmiast odrzucona.
Podczas rozmowy prezydent Finlandii Aleksander Stubb zapytał prezydenta USA, czy ma pomysł na następne kroki - Nie wiem. Ktoś musi wyjść i powiedzieć, czy negocjacje idą dobrze, czy źle, a potem zdecydujemy, co robić - odpowiedział Trump.
Zełenski i przywódcy europejscy mieli przypomnieć Trumpowi, że to jego pomysłem było rozpoczęcie rozmów pokojowych od natychmiastowego 30-dniowego zawieszenia broni.
Unia Europejska zatwierdziła 17 pakiet sankcji wobec Rosji. Uderza w nim w rosyjską flotę cieni oraz wpisuje koleje osoby i firmy na czarną listę. Jednocześnie Bruksela zaczyna też prace nad kolejnym pakietem.
Kolejne sankcje mają dotyczyć rosyjskiej energii i floty cieni, a także rosyjskich banków, które mają zostać całkowicie odcięte od transakcji międzynarodowych SWIFT. Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon, Bruksela może dążyć do obniżenia pułapu cenowego rosyjskiej ropy, ale taka decyzja wymagałaby zgody G7.
Komisja Europejska zapowiedziała, że może uderzyć w rurociągi Nord Stream I i Nord Stream II, by ukrócić wszelkie potencjalne zainteresowanie tymi projektami w przyszłości. Wspólnota rozważa także wprowadzenie zaporowych ceł zaporowych na produkty z Rosji. Ta decyzja nie wymagałaby jednomyślności, co oznacza, że ewentualne węgierskie weto nie miałoby mocy.
Według źrodeł Axios, gdy Donald Trump ogłosił europejskim przywódcom, że Władimir Putin jest gotów podjąć "natychmiastowe, bezpośrednie rozmowy na temat zawieszenia broni", przez kilka sekund panowała całkowita cisza.