Rosyjski odrzutowy samolot szturmowy Su-25 rozbił się dziś na terenie graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało, że w katastrofie zginął pilot.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow napisał w serwisie Telegram, że maszyna rozbiła się w rejonie miejscowości Wałujki

Dodał, że na miejscu katastrofy pracują śledczy i pracownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Samolot rozbił się na terenie niezamieszkanym, zatem nie ma doniesień o innych zniszczeniach.

Telegramowy kanał Baza przekazał, że pilotowi udało się katapultować. Odniósł jednak na tyle poważne obrażenia, że zmarł później w szpitalu.

Według wstępnych informacji, przyczyną katastrofy była "awaria techniczna" - podała rosyjska agencja informacyjna TASS, powołując się na resort obrony.