Członkowie lwowskiego batalionu do zadań specjalnych ukraińskiej milicji Berkut na kolanach prosili mieszkańców Lwowa, by wybaczyli im udział w operacjach przeciwko aktywistom Majdanu - pisze agencja Interfax-Ukraina.

Na lwowski Euromajdan przyjechali wczoraj wieczorem funkcjonariusze Berkutu, którzy musieli przejść przez żywy korytarz, utworzony m.in. przez działaczy niedawnej opozycji, na scenę. Berkutowcom towarzyszyły okrzyki: "Hańba!" i "Na kolana!".

Mimo próśb ochrony Euromajdanu o niestosowanie siły, kilka osób próbowało przedrzeć się do milicjantów.

Około 1000 osób nie przestawało skandować: "Na kolana!" - i milicjanci, idąc w ślady swego dowódcy, uczynili to. Gdy wstali z klęczek, kapelan garnizonowej świątyni Kościoła greckokatolickiego Stepan Sus zaapelował do zebranych, by przebaczyli berkutowcom, bo chrześcijanie powinni umieć wybaczać.

Dowódca lwowskiego Berkutu poprosił o wybaczenie za działania struktur siłowych, które doprowadziły do śmierci ludzi. Jednocześnie zapewniał, że lwowski Berkut nie strzelał do ludzi i że potępia te czyny.

Na lwowskim Euromajdanie wciąż palą się znicze ku czci poległych w Kijowie przeciwników poprzednich władz - pisze Intefax-Ukraina. 

(mpw)