Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził nadzieję, że rząd Ukrainy nie powstrzyma sił ukraińskich okrążonych w mieście Debalcewe przed złożeniem broni i że prorosyjscy separatyści zapewnią tym siłom bezpieczne wycofanie się stamtąd. Przemawiając podczas wizyty w Budapeszcie rosyjski przywódca oświadczył, że walki na Ukrainie nie ustaną, jeśli Kijów nie zda sobie sprawy, że dla tamtego konfliktu możliwe jest tylko rozwiązanie pokojowe.

Putin zasugerował, jak pisze agencja Associated Press, że USA dostarczają już broń Ukrainie. Zapytany na konferencji prasowej, jak ocenia ewentualne konsekwencje, gdyby USA postanowiły dostarczać Ukrainie śmiercionośną broń do walki z prorosyjskimi separatystami, Putin odpowiedział: "Według naszych informacji ta broń jest już dostarczana"

Zdaniem Putina bardzo ważne jest, by Ukraina zgodziła się na reformę konstytucyjną w celu decentralizacji władzy.

Kijów oskarżył Rosję i wspieranych przez nią separatystów w Donbasie o złamanie ostatnich porozumień pokojowych z Mińska, przewidujących, że po ogłoszeniu zawieszenia broni rozpocznie się wycofywanie ciężkiego uzbrojenia z linii walk w Donbasie, po czym między siłami ukraińskimi i rebeliantami zostanie utworzona strefa buforowa.

Jeden z dowódców separatystów, Eduard Basurin, oświadczył we wtorek, że kontrolują oni już ponad 80 proc. Debalcewe i kontynuują wypieranie stamtąd sił ukraińskich. Wieczorem tego dnia dowództwo ukraińskich sił rządowych przyznało, że część Debalcewe została opanowana przez przeciwnika.