Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska pokonała Rumunkę Monicę Niculescu 7:5, 6:1 w 1/8 finału turnieju WTA na twardych kortach w Dausze (pula nagród wynosi 2 517 250 dolarów). Polka już po raz piąty znalazła się w najlepszej "ósemce" tej imprezy.

Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska pokonała Rumunkę Monicę Niculescu 7:5, 6:1 w 1/8 finału turnieju WTA na twardych kortach w Dausze (pula nagród wynosi 2 517 250 dolarów). Polka już po raz piąty znalazła się w najlepszej "ósemce" tej imprezy.
Agnieszka Radwańska w pojedynku z Sereną Williams w półfinale Australian Open. Turniej w Dausze jest jej pierwszym występem od styczniowego sukcesu w Melbourne /Mast Irham /PAP/EPA

W czasie trwającego godzinę i 43 minuty pojedynku zawodniczkom dość mocno dawał się we znaki wiatr. W pierwszej partii trzecia w rankingu WTA Radwańska pozwoliła odskoczyć 37. w tym zestawieniu rywalce i przegrywała już 1:4. Wtedy jednak zabrała się za odrabianie strat i zapisała na swoim koncie cztery kolejne gemy. Grała ofensywnie przy siatce i popisywała się m.in. efektownymi uderzeniami po ostrym skosie. Niculescu próbowała nie dopuścić do remisu w tej odsłonie - w ósmym gemie, który trwał ponad 10 minut, obroniła pięć "break pointów", ale przy kolejnym spasowała. Polka reagowała na nieudane zagrania złością, ale końcówka należała do niej.

Drugi set miał zupełnie inny przebieg. Rumunka nie była już w stanie tak skutecznie jak wcześniej nawiązać walki z wyżej notowaną przeciwniczką i dwukrotnie - w czwartym i szóstym gemie - została przełamana. Przy stanie 3:1 Radwańska obroniła cztery "break pointy". Ostatecznie zamknęła spotkanie w dwóch partiach, wykorzystując pierwszą piłkę meczową.

Była to trzecia konfrontacja Radwańskiej i Niculescu. W 2009 roku w Linzu lepsza była Polka, a w poprzednim sezonie w Nottingham triumfowała Rumunka.

W pierwszej rundzie turnieju w Dausze podopieczna Tomasza Wiktorowskiego miała "wolny los", a w kolejnej wygrała z Ukrainką Kateryną Bondarenko 6:4, 6:4. Jej następną rywalką będzie rozstawiona z "dziewiątką" Włoszka Roberta Vinci lub Turczynka Cagla Buyukakcay.

To pierwszy występ niespełna 27-letniej krakowianki po styczniowym sukcesie w Australian Open, w którym dotarła do półfinału. Uległa w nim Amerykance Serenie Williams. Później pauzowała z powodu kontuzji nogi.

Na razie najlepszym wynikiem Radwańskiej w katarskiej imprezie jest półfinał, do którego dotarła czterokrotnie - w latach: 2008 i 2012-14. W poprzednim sezonie odpadła w ćwierćfinale.

(edbie)