Aż 5 reprezentantów Polski zobaczmy w turnieju singlowym Australian Open. Były tenisista Dawid Olejniczak zdradził RMF FM, czego możemy się spodziewać po występie biało-czerwonych w Melbourne.

Pierwszym rywalem Janowicza będzie reprezentant gospodarzy Jordan Thompson. Jerzy ma idealne losowanie, bo uniknął czołowych zawodników w pierwszych rundach, ale najważniejsze jest pytanie o jego stan zdrowia. Pierwszy mecz w tym sezonie w Sydney wyglądał bowiem fatalnie. Polak mimo, że dysponuje świetnym serwisem ugrał na twardej nawierzchni tylko kilka gemów i dlatego w tym przypadku zapala się żółte światło. I choć na początku Janowicz zmierzy się z zawodnikiem z dziką kartą to wcale nie musi być to spacerek - taki gracz nie ma przecież nic do stracenia - przewiduje były zawodnik. 

Turniej w Sydney nie był też udany dla Agnieszki Radwańskiej, która również przegrała swój pierwszy mecz. Jednak zdaniem Olejniczaka to nie powinno martwić kibiców:

Bardzo dobrze, że tak się stało, bo po wyczerpującym Hopman Cup Agnieszka miała chwilę, aby naładować akumulatory. W Melbourne Polka ma dość prostą drogę do czwartej rundy. Tam może na nią czekać Caroline Wozniacki, a na Dunkę zawsze trzeba uważać, choć i tak to Polka będzie faworytką. Później Agnieszka może się zmierzyć z Wiktorią Azarenką - ta zawodniczka jak wiemy nie jest ulubioną przeciwniczką "Isi" - twierdzi Olejniczak.

W pierwszej rundzie Radwańska zagra z Julią Putincewą z Kazachstanu. Rywalem Michała Przysiężnego będzie Argentyńczyk Horacio Zeballos, Łukasz Kubot natomiast trafił na Rosjanina Nikołaja Dawidienkę. Życiowy sukces w Melbourne już osiągnęła Katarzyna Piter, która po raz pierwszy w karierze awansowała do turnieju głównego, gdzie zagra na początku z Rumunką Simoną Halep.

(abs)