Rosyjskie władze konsularne w Turcji potwierdzają zatrzymanie trzech mężczyzn – obywateli tego kraju - których tureckie służby podejrzewają o przynależność do Państwa Islamskiego. Wcześniej agencja Dogan poinformowała o zatrzymaniu trzech Rosjan w związku z wczorajszym samobójczym zamachem w Stambule. Zginęło w nim 10 osób, w tym co najmniej 8 turystów z Niemiec.

Rosyjskie władze konsularne w Turcji potwierdzają zatrzymanie trzech mężczyzn – obywateli tego kraju - których tureckie służby podejrzewają o przynależność do Państwa Islamskiego. Wcześniej agencja Dogan poinformowała o zatrzymaniu trzech Rosjan w związku z wczorajszym samobójczym zamachem w Stambule. Zginęło w nim 10 osób, w tym co najmniej 8 turystów z Niemiec.
Do wybuchu doszło we wtorek przed południem na dawnym hipodromie między Hagią Sophią a Błękitnym Meczetem, które należą do najpopularniejszych atrakcji turystycznych Stambułu /TOLGA BOZOGLU /PAP/EPA


Według agencji Anatolia policja antyterrorystyczna przeprowadziła operacje skutkujące zatrzymaniem w środę. Podejrzani mieli utrzymywać kontakty z bojownikami IS w strefach konfliktu i dostarczać dżihadystom logistyczne wsparcie. Rosyjska policja poinformowała, że kilka tysięcy Rosjan jest podejrzewanych o wyjazd do Syrii w celu przyłączenia się do IS.

Do wybuchu doszło we wtorek przed południem na dawnym hipodromie między Hagią Sophią a Błękitnym Meczetem, które należą do najpopularniejszych atrakcji turystycznych Stambułu.

Zginęło 10 osób, w tym co najmniej ośmiu niemieckich turystów. 15 osób zostało rannych. Po ataku zamknięto obiekty turystyczne, w tym Hagię Sophię i Cysternę Bazyliki.

Na razie żadna organizacja nie przyznała się do przeprowadzenia zamachu. Premier Turcji Ahmet Davutoglu już wczoraj oświadczył, że za tym atakiem stoi Państwo Islamskie (IS).

Tureckie władze podały, że sprawcą zamachu był urodzony w 1988 roku Syryjczyk. Turecka agencja prasowa DHA poinformowała natomiast, że zamachowiec pochodził z Arabii Saudyjskiej i niedawno wjechał do Turcji z terytorium Syrii. 


(j.)