​Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali zespół mistrza Rumunii SCM Universitatea Craiova 3:0 (26:24, 25:18, 25:14) w ostatnim meczu grupy D Ligi Mistrzów. Dzięki wygranej bełchatowianie awansowali do rundy play-off z drugiego miejsca.

​Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali zespół mistrza Rumunii SCM Universitatea Craiova 3:0 (26:24, 25:18, 25:14) w ostatnim meczu grupy D Ligi Mistrzów. Dzięki wygranej bełchatowianie awansowali do rundy play-off z drugiego miejsca.
Dzięki wygranej bełchatowianie awansowali do rundy play-off z drugiego miejsca /Grzegorz Michałowski /PAP

Gospodarze, aby znaleźć się w kolejnej rundzie LM, nie mogli pozwolić sobie na kolejną wpadkę, jaką była przegrana (1:3) z rumuńskim zespołem na inaugurację fazy grupowej.

Rewanż przed własną publicznością zaczęli jednak nerwowo. Najczęściej mylili się na zagrywce, przez co w początkowej fazie seta gonili wynik. Dopiero po bloku na Lazarze Koprivicy bełchatowianie po raz pierwszy objęli prowadzenie (12:11). Później jednak nie mogli odskoczyć gościom na więcej niż dwa punkty i na własne życzenie doprowadzili do nerwowej końcówki. Rywale najpierw wyrównali (22:22), a po autowym ataku Artura Szalpuka prowadzili 24:22. Bełchatowianie m.in. za sprawą Nikołaja Penczewa i Srecko Lisinaca obronili jednak dwie piłki setowe, co podcięło skrzydła mistrzom Rumunii. Ostatnie dwa punkty w tym secie zdobył zaś Bartosz Kurek.

Przegrana w takich okolicznościach wyraźnie rozbiła drużynę gości. W drugiej odsłonie siatkarze PGE Skry, grając na swoim poziomie, z większą łatwością zdobywali punkty i systematycznie powiększali przewagę (8:5, 16:9, 20:13, 24:17). Ich pewną wygraną w drugim secie przypieczętował pojedynczym blokiem Lisinac.

Podopieczni trenera Philippe Blaina inicjatywy nie oddali także w trzecim secie, który okazał się ostatnim w tym meczu. Bełchatowianie grali na większym luzie, przy czym w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku. Szybko objęli czteropunktowe prowadzenie, a po ataku Penczewa na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:11.

Po powrocie na parkiet zaczęło się końcowe odliczanie. Ostatni punkt, oznaczający zwycięstwo 3:0 i tym samym awans do rundy play-off, PGE Skra zdobyła po autowej zagrywce Cristiana Barthy.

W drugim meczu grupy D ACH Volley Lublana pokonał 3:2 zwycięzcę grupy Azimut Modena.

Losowanie fazy pucharowej odbędzie się w piątek. Aby zagrać w turnieju finałowym w Rzymie, PGE Skra musi wyeliminować jeszcze dwóch przeciwników. 

(MRod)