Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński nie musi przepraszać ubiegającego się o reelekcję prezydenta Zamościa - Marcina Zamoyskiego. Sąd oddalił powództwo w trybie wyborczym przeciwko prezesowi PIS-u.

Marcin Zamoyski pozwał byłego premiera, bo Kaczyński miał publicznie powiedzieć, że Zamoyski dzięki znajomościom odzyskał pałac w Klemensowie - a do jego odzyskania nie doszło. Sąd uznał, że Kaczyński wygłosił opinię, a nie przytaczał faktów. Zamoyskiemu wskazał możliwość wytoczenia procesu z powództwa cywilnego. 

We wtorek zapadło też rozstrzygnięcie w innym procesie wytoczonym w trybie wyborczym politykowi PiS. Andrzej Duda, europoseł Prawa i Sprawiedliwości musi przeprosić kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Tarnowa. A chodzi o nieprawdziwe stwierdzenie, że Roman Ciepiela sprawował nadzór nad tarnowskimi inwestycjami drogowymi. Wyrok w sprawie wydał Sąd Okręgowy w Tarnowie.