Wybudowany za 109 mln dolarów stadion w Pjongczangu będzie gościć zaledwie cztery ceremonie - otwarcia i zamknięcia igrzysk olimpijskich (9-25 lutego) oraz paraolimpiady (8-18 marca). Gdy tylko zgaśnie znicz, obiekt na 35 tysięcy miejsc zostanie rozebrany.

Tym samym Pyeongchang Olympic Stadium, powstały na planie pięcioboku w Klastrze Górskim, podzieli losy kilku innych obiektów tego typu, które zostały zbudowane tylko na czas olimpijskich zmagań, choć nie za takie pieniądze. Tak stało się m.in. ze stadionem zimowych igrzysk w Grenoble w 1968 r. oraz przypominającym cyrk Theatre des Ceremonies w Albertville w 1992 roku.

Specjalnie na igrzyska 2018 roku wystawiono w Klastrze Górskim (dyscypliny narciarskie, tor bobslejowo-saneczkowy) oraz w Klastrze Przybrzeżnym (sporty halowe) sześć nowych obiektów sportowych. Pozostałe Koreańczycy przygotowali wcześniej, gdyż bez powodzenia ubiegali się o organizację igrzysk w 2010 (prawa otrzymało kanadyjskie Vancouver) i 2014 (rosyjskie Soczi).

Organizatorzy olimpijskiej rywalizacji w Korei Płd. już teraz łamią sobie głowy, co zrobić z pozostałymi obiektami. Istnieją plany przekazania jednego z centrów na lodzie drużynie hokejowej.

Hale i areny olimpijskie często po zakończeniu zmagań pustoszeją, nie są wykorzystywane, a w efekcie dochodzi do ich niszczenia. Tak stało się m.in. z obiektami letnich igrzysk w Atenach w 2004 roku czy Rio de Janeiro (2016).

(ag)