W ciągu tygodnia pierwsi mieszkańcy Bogatyni, którzy stracili w czasie powodzi dach nad głową, powinni otrzymać mieszkania zastępcze - zapewniają tamtejsze władze. Czasu jest niewiele, bo kilkaset ewakuowanych osób schroniło się w szkole podstawowej, którą będą musiały opuścić przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

Miasto twierdzi, że szanse na to, by w ciągu dwóch tygodni znaleźć domy dla ponad 200 osób, są duże. Stworzono już listę budynków, które po adaptacji będzie można przeznaczyć na mieszkania dla powodzian. W części z nich już prowadzone są remonty. Najszybciej będą gotowe lokale mieszkalne na strażnicy w Porajowe i na przejściu granicznym w Bogatyni. Uda się z ten sposób zagospodarować około 40 lokali mieszkalnych - powiedział naszemu reporterowi Marcin Kiersnowski z Urzędu Miasta w Bogatyni.

Pierwsze osoby powinny wprowadzić się do tych lokali w ciągu tygodnia.

Czas jest istotny, bo dla powodzian, mieszkających teraz tymczasowo w szkole podstawowej nr 2, dopiero własny lokal umożliwi powrót do normalnego życia.

W sumie na nowe mieszkania w Bogatyni oczekuje ponad 250 osób. Oprócz strażnic zamieszkać mają w byłej szkole i prywatnych mieszkaniach opłacanych przez miasto z zapomóg rządowych.