Dopiero we wrześniu gotowy będzie nowy odcinek wału przeciwpowodziowego w Świniarach. Liczącą blisko 120 metrów wyrwę wymyła w maju pierwsza fala powodziowa na Wiśle. Woda zalała wtedy prawie 4 tysiące osób. Druga fala pogłębiła wyrwę o ponad 4 metry. Roboty na wale ruszyły pełną parą, jednak do jego budowy potrzebnych jest ponad... 300 tysięcy ton piasku.
Czerpany jest z dna rzeki przez pracującą na miejscu pogłębiarkę - wyjaśnia Jan Ryś ze Sztabu Kryzysowego w Płocku. Jak zapewniają urzędnicy, pogłębiarka ma wysoką wydajność - ok. 300 ton piasku na godzinę. Nawet jednak gdyby pracowała całą dobę, usypanie wału zajęłoby jej ponad miesiąc.
Na wał, oprócz piasku, składają się również stalowe płyty. Kiedy konstrukcja będzie już miała mniej-więcej 2/3 swojej wysokości, zostaną one wbite w wybudowane umocnienie. Powstanie w ten sposób zapora o wysokości 12 metrów. Całość trzeba będzie potem znów zasypać i uszczelnić. Służby antykryzysowe liczą, że po 7 lipca na miejsce uda się ściągnąć kolejną pogłębiarkę.
