"Prognozy są optymistyczne. (…) Mieszkańcy zagrożonych terenów Dolnego Śląska nie powinni się już obawiać" - takie uspokajające słowa padły na konferencji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Zdaniem synoptyków takiego kataklizmu, z jakim mieliśmy wczoraj do czynienia, nie można było przewidzieć.

Nie da nam się wygrać z przyrodą. Mieliśmy do czynienia z bardzo intensywnym opadem - powiedziała na konferencji dyżurna hydrolog z Centrum Nadzoru Operacyjnego Marianna Sasim. Takich sytuacji nie da się przewidzieć, nie da się na to przygotować - dodała.

Jak informowali meteorolodzy, wczoraj w okolicach Bogatyni w ciągu zaledwie sześciu godzin spadło więcej deszczu niż zwykle przez półtora miesiąca. Na szczęście, prognozy na najbliższe godziny są dobre. Na Dolnym Śląsku spadnie o wiele mniej deszczu niż się spodziewano. W ciągu doby największy opad to 30 milimetrów. Dla porównania, w trakcie najbardziej dramatycznych opadów suma opadów wyniosła w tamtych rejonach aż 140 milimetrów.

Jednak nie oznacza to, że woda już nie wyrządzi żadnych szkód. Przyrosty stanów wód na wodowskazach kilku rzek, m.in. Bystrzycy i Nysy Kłodzkiej, będą wynosiły od 50 do 100 centymetrów w ciągu kilku godzin. To wciąż bardzo dużo.

Prognoza na niedzielę i poniedziałek

W niedzielę w województwach: dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim prognozowany jest opad rzędu 5-10 mm. Lokalnie na Dolnym Śląsku może to być do 20 mm, a na Pomorzu Zachodnim - do 30 mm deszczu. W Małopolsce suma opadów wyniesie 1-5 mm, w Tatrach do 10 mm, a w województwach świętokrzyskim i lubelskim, w czasie burz, do 15 mm. Na pozostałym terenie Polski spadnie 5-15 mm deszczu, lokalnie w czasie burz 20-30 mm, w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim - lokalnie 30-50 mm. Burze mogą pojawić się zwłaszcza na Mazowszu, Podlasiu, Warmii i Mazurach, na Kujawach i wschodnim Pomorzu.

W nocy z niedzieli na poniedziałek, głównie w północnej i zachodniej części kraju mogą wystąpić przelotne opady deszczu. Przelotny deszcz i burze wystąpią też w poniedziałek. Na początku tygodnia nie powinno na północno-wschodnich krańcach Polski.

W nocy z poniedziałku na wtorek wystąpią opady deszczu rzędu 2-5 mm, a tylko w czasie zanikających burz - 15-20 mm. Przelotne padać będzie głównie w północnej i zachodniej części kraju. We wtorek, głównie w centralnej i północnej Polsce będzie przelotnie padać, pojawią się także burze, w których spadnie 15-20 mm deszczu.

Ocena aktualnej sytuacji hydrologicznej i zagrożenia powodziowego

Jeśli masz zdjęcia i filmy z zalanych terenów, prześlij je na Gorącą Linię RMF FM