Powodzianie z dwóch zalanych bloków w Bieruniu najprawdopodobniej nie wrócą już do swoich mieszkań. Władze miasta i Kompania Węglowa wstępnie porozumiały się w sprawie przeniesienia lokatorów. Wszystko dlatego, że bloki stoją na szkodach górniczych, a to może grozić kolejnym zalaniem. Tymczasem choć od powodzi w Bieruniu minęło prawie półtora miesiąca, piwnice obu bloków nadal są zalane, bo wody nie ma gdzie wypompować.

Lokatorzy 14 mieszkań komunalnych prawdopodobnie przeniosą się więc do nowego bloku, który wybuduje gmina. Burmistrz wskazał już wstępnie kilka miejsc, w których blok mógłby powstać. Natomiast mieszkania własnościowe - a ma je tam ponad 20 rodzin - zostaną po cenach rynkowych wykupione przez kopalnię. Wszystko dlatego, że węgiel będzie tam nadal wydobywany, szkody górnicze będą się więc pogłębiać, a to grozi kolejnym zalaniem.

Niewykluczane, że w pobliskich Bijasowicach, gdzie również są szkody górnicze, co najmniej kilka rodzin także nie wróci do domów i będzie musiało przenieść się w inne miejsce.