Pogarsza się sytuacja w Krośnie Odrzańskim w Lubuskiem. Ewakuowano już 40 osób. Zalane zostały cztery ulice, ze względów bezpieczeństwa w budynkach wyłączono prąd. Brakuje już tylko kilku centymetrów i woda zacznie przelewać się przez bulwar Jana Pawła II. A to dopiero wstęp - fali kulminacyjnej na Odrze oczekuje się tam późnym popołudniem i wieczorem.

Fala kulminacyjna w Krośnie Odrzańskim dziś wieczorem

Krosno Odrzańskie jest przygotowane na falę kulminacyjną, która wieczorem przejdzie prze miasto. Według ostatnich szacunków Odra ma osiągnąć poziom ok. 550 cm, to ok. 30 cm mniej niż podczas powodzi w 1997 roku.

Spodziewany poziom Odry będzie o ok. 2 metry wyższy od stanu alarmowego. O tym, że fala zbliża się do miasta, świadczą zalane piwnice w dolnej jego części. W niewielkim stopniu podtopienia wystąpiły także w miejscowości Osiecznica. Cały czas trwają prace wzmacniające wały przeciwpowodziowe w pobliżu Krosna.

Drogi dojazdowe są przejezdne, ale w związku z zagrożeniem powodziowym dla pojazdów powyżej 12 ton może zostać zamknięty most na Odrze w Krośnie.

Fala przechodzi przez województwo lubuskie

Czoło fali kulminacyjnej na Odrze zbliża się do Cigacic w powiecie zielonogórskim. Nadal utrzymuje się wysoki stan wody w Nowej Soli. Poziom wody w rzece nie osiągnął prognozowanego maksimum. W regionie nie doszło do przerwania wałów. Dochodzi do przesiąków, które są na bieżąco uszczelniane - poinformował dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Jarosław Śliwiński.

W Nowej Soli Odra utrzymuje się od kilku godzin na poziomie 651 cm (stan alarmowy 400 cm). Poranny odczyt na wodowskazie w Cigacicach to 636 cm, przekroczenie stanu alarmowego wynosiło 236 cm. W położonym dalej na północ Nietkowie stan Odry to 622 cm (alarmowy 400). W Słubicach stan alarmowy był przekroczony 48 cm.

Woda nie przelewa się przez wały

Do tej pory w Lubuskiem Odra nie osiągnęła prognozowanych stanów maksymalnych. Woda nie przelewa się przez korony wałów, nie doszło także do uszkodzenia zabezpieczeń przeciwpowodziowych.

Na szczęście fala, która jest na wysokości Cigacic, jest niższa od prognozowanej. Na wałach trwają intensywne prace wzmacniające je, a szczególnie w miejscach krytycznych, a więc na łukach rzeki, na ugięciu rzeki. Wiemy, gdzie są te punkty i są one naprawiane - powiedział Śliwiński.

Na wałach w całym regionie pracuje kilka tysięcy ludzi: strażaków, żołnierzy, policjantów, osadzonych i mieszkańców. Newralgiczne odcinki są całodobowo patrolowane.

Lustro wody jest poniżej koron, a więc sytuacja jest dobra. Jedynej rzeczy, jakiej się obawiamy to stanów wałów i ewentualnego ich uszkodzenia - dodał Śliwiński. Podkreślił, że wbrew pojawiającym się plotkom, nie ma żadnych planów wysadzania wałów.

Okazuje się, że dużym problemem jest obecność osób postronnych na wałach. Ludzie wchodzą na nie, mimo obowiązującego zakazu. Śliwiński jeszcze raz zaapelował, aby dla własnego bezpieczeństwa tego nie robić.

Bardzo proszę o to, aby ludzie, mieszkańcy, nie wchodzili na wały, a zdarzają się nawet przypadki piknikowania na wałach - co jest oczywiście ogromną nieodpowiedzialnością - podkreślił.

Do tej pory w Lubuskie ewakuowano prewencyjnie ok. 40 osób. Mają one zapewnione miejsca noclegowe i prowiant. W środę do ewentualnej ewakuacji przygotowanych jest kolejnych 80 osób z najbardziej zagrożonych terenów.

Z najnowszych danych urzędu wojewódzkiego wynika, że obecnie w Lubuskiem, głównie na terenach zalewowych, woda pokrywa ok. 1,8 tys. ha powierzchni.

Połowę tego obszaru stanowią nieużytki, resztę grunty orne. Podtopionych jest 14 ha terenów zabudowanych, ale dotyczy to takich miejsc jak port w Nowej Soli czy ogródków działkowych.

Podtopienia wynikające z wysokiego stanu wód gruntowych i przesiąków mogą także dotyczyć niektórych gospodarstw, ale raczej nie zabudowań mieszkalnych.

Powódź nadal utrudnia ruch w regionie

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze poinformował, że w związku z wysokim stanem Odry zamknięte zostały odcinki dróg wojewódzkich: nr 292 na odcinku Bytom Odrzański - Drogomil, nr 315 na odcinku Nowa Sól (za mostem) - Przyborów, nr 321 na odcinku Przyborów - Siedlisko, nr 324 na odcinku Szlichtyngowa - granica województwa lubuskiego i nr 278 na odcinku Szklarka Radnicka - Będów.

Ponieważ most w Nowej Soli jest wyłączony z użytkowania, najbliższe możliwe przeprawy to: most w Cigacicach i most w Głogowie (województwo dolnośląskie). Dojazd do Siedliska możliwy jest drogami wojewódzkimi 318 i 325 od strony Sulechowa i Sławy oraz 321 od strony Głogowa.

Obecnie zagrożone zamknięciem są odcinki dróg wojewódzkich nr 325 Siedlisko - Dębianka i nr 278 na odcinku Klenica - Bojadła.