Reprezentacja Polski koszykarzy 3x3 dotarła w poniedziałek do Grazu, gdzie w dniach 26-31 maja wystartuje w światowym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio. Z sześcioosobowego składu ogłoszonego przez trenera Piotra Renkiela do Austrii nie pojechał Kacper Młynarski.

Jesteśmy już w hotelu. Przylecieliśmy dziś z Warszawy do Wiednia, a następnie samochodem dotarliśmy w dwie godziny do Grazu. Zrobiono już nam badania PCR, czekamy w pokojach na wyniki - powiedział Szymon Rduch, występujący w zawodowej drużynie 3x3 Jeddah z Arabii Saudyjskiej.

Oprócz niego ekipę tworzą trzej brązowi medaliści mistrzostw świata w Amsterdamie z 2019 roku: Michael Hicks (TS Wisła Chemart Kraków), Paweł Pawłowski (Decka Pelplin) i Przemysław Zamojski (Anwil Włocławek) oraz Karol Gruszecki (Trefl Sopot). Dwaj ostatni to wielokrotni reprezentanci kraju w klasycznej koszykówce.

W finalnym etapie przygotowań kadra trenera Renkiela po powrocie ze zgrupowania w Sierra Nevada w Hiszpanii, które zakończyło się 5 maja, udała się do Nowego Sadu.

W Novym Sadzie byliśmy trzy dni, gdzie mieliśmy tylko gry kontrolne. To były cenne sprawdziany, bo spotykaliśmy się ze światową czołówką. Pierwsza i druga drużyna Serbii to ośmiu graczy z Top 20 globu. Skupialiśmy się na taktyce, poprawie swoich błędów i utrwalanie dobrych koszykarskich nawyków. Byliśmy tam dwiema ekipami, więc próbowaliśmy różnych ustawień pod kątem, kto może wskoczyć do pierwszego składu bądź zagrać w nim w późniejszym okresie, ponieważ drużynę w tym roku czekają jeszcze kolejne imprezy - eliminacje mistrzostw Europy i sam czempionat - przypomniał Rduch.

Po trzech dniach wolnego, w miniony poniedziałek kadrowicze spotkali się na końcowym zgrupowaniu w Mrągowie.

Tutaj odbyła się już tylko jedna jednostka treningu wytrzymałościowego. Schodziliśmy z obciążeń siłowych, skupiając się na dynamice. W środę i piątek rozegraliśmy też gry kontrolne z Litwinami - w Mrągowie i w Kownie. Rywale to też mocny zespół, z tym że grali bez kontuzjowanego czołowego zawodnika. My też tak naprawdę do końca nie wiedzieliśmy, w jakim składzie wystąpimy, gdyż Michael Hicks miał uraz palca, wylądował w szpitalu po powrocie z Serbii - dodał.

W myśl regulaminu czwórka zawodników, którzy ostatecznie będą reprezentować Polskę w kwalifikacjach w Austrii będzie ogłoszona we wtorek, po odprawie technicznej wszystkich reprezentacji.

W kwalifikacjach światowych w Grazu udział weźmie po 20 ekip (kobiet i mężczyzn) z 36 krajów. Awans do Tokio wywalczą po trzy najlepsze. Jeśli w Austrii biało-czerwonym nie uda się zdobyć przepustki do Tokio, to pozostanie jeszcze jedna szansa. W Debreczynie na Węgrzech w dniach 4-6 czerwca odbędzie się europejska kwalifikacja olimpijska, w której o ostatnie miejsce powalczy sześć zespołów.


Turniej w Grazu Polacy rozpoczynają w środę od spotkań z Czechami (godz. 18.15) i Mongolią (19.30). Dwa dni później rywalizację w grupie A zakończą meczami z Brazylią (18.15) i Turcją (21.10). Do fazy pucharowej, która odbędzie się w niedzielę, awansują po dwa zespoły z czterech grup.

Stan przygotowań reprezentacji oceniam jako więcej niż dobry, a resztę to już załatwi boisko i... odrobina szczęścia, która w sporcie zawsze jest potrzebna. Ważny będzie pierwszy dzień. Gdyby w środę udało się wygrać dwa mecze, byłby to bardzo dobry początek. Patrzymy na naszą drużynę z nadziejami, pozytywnie. Organizacyjnie zrobiliśmy wszystko. Koszykarze kadry mieli świetne przygotowania, poczynając od Sierra Nevada po Novy Sad i Mrągowo, gdzie rozegrali wartościowe sprawdziany - podkreślił wiceprezes PZKosz Grzegorz Bachański.