Pierwsza toaleta nieczynna, druga też, trzecia zalana - tak swoją próbę skorzystania z toalety w pociągu InterCity opisuje Ola. Swoją historię i zdjęcia przesłała na Gorącą Linię RMF FM.

W załączeniu przesyłam zdjęcie toalety pociągu InterCity Odra Wrocław - Warszawa w niedzielę, 9.01 (pociąg prawie pełny). Idąc od pierwszego wagonu: w pierwszym wagonie (prawie pełny) - toaleta nieczynna; drugi wagon (bezprzedziałowy, też prawie pełny) - toaleta nieczynna; trzeci wagon - takie oto cudo jak na zdjęciu, dalej nie szłam, bo i po co?!

Miałam tę nieprzyjemność, że musiałam się przebrać (pani obok rozlała herbatę na siedzenie i nie raczyła mnie poinformować zanim usiadłam...) - z toalety się wylewało. Godzinę później - było już prawie po kostki. Bilet - 125 zł. Korzystać z toalety mając świadomość, ze brodzicie w moczu i cholera wie czym jeszcze kilkuset osób - bezcenne.

Oto lepszy komfort PKP Intercity po podwyżce biletów i zmianie rozkładu. Nie mam juz siły. Za kilka godzin wysiądę na Centralnym i też przywita mnie smród. Może taki los pasażera, a ten syf w pociągach to po to, byśmy szoku nie doznawali na śmierdzących stacjach.

~Ola