Prezydent Rosji przebywa w Syrii, gdzie w Damaszku rozmawiał z prezydentem Baszarem al-Assadem - podały rosyjskie oraz syryjskie media. To pierwsza podróż Władimira Putina do Syrii od jego wizyty w rosyjskiej bazie Hmejmim w prowincji Latakia w 2017 roku.

Z lotniska Władimir Putin pojechał do dowództwa zgrupowania rosyjskich wojsk w Syrii, gdzie spotkał się z prezydentem Baszarem al-Assadem. Szefowie obu państw wysłuchali raportów wojskowych o sytuacji w różnych regionach kraju - poinformował rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.

Jak przekazał Pieskow, w trakcie rozmowy z Assadem Putin stwierdził, że "pokonano ogromny dystans pod względem przywrócenia państwowości i integralności terytorialnej Syrii".

Syryjski prezydent w zamian "wyraził wdzięczność za pomoc Rosji i rosyjskich wojskowych w walce z terroryzmem i przywróceniu spokojnego życia w Syrii".

Rosyjski prezydent pojawił się w bliskowschodnim kraju w momencie ogromnego napięcia pomiędzy Iranem, czołowym syryjskim sojusznikiem, a Stanami Zjednoczonymi, po zabiciu w zeszłym tygodniu w Bagdadzie w ataku drona sił USA na lotnisku w stolicy Iraku, Bagdadzie, irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

W reakcji parlament Iraku uchwalił w niedzielę rezolucję wzywającą rząd do podjęcia działań zmierzających do zakończenia obecności w Iraku wszystkich zagranicznych żołnierzy. Premier Iraku nazwał z kolei zabicie Sulejmaniego i dowódcę proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdiego al-Muhandisa "kolosalnym pogwałceniem suwerenności Iraku", które "uruchomi niszczycielską wojnę w Iraku, regionie i na świecie".

Sojusz syryjsko-rosyjski

Rosyjskie siły lotnicze w Syrii stacjonują w bazie Hmejmim w prowincji Latakia od 2015 roku. W styczniu 2017 roku baza została wydzierżawiona Rosjanom na kolejne 49 lat. Oprócz tego Rosjanie dysponują w Syrii bazą wojskową w położonym nad Morzem Śródziemnym mieście Tartus. Od początku wojny domowej w Syrii Moskwa wspiera rządowe wojska syryjskie.

Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 roku, kiedy pokojowe demonstracje antyrządowe przekształciły się w krwawe starcia z wojskiem i policją. W wyniku trwającego już ponad sześć lat konfliktu zbrojnego, w który zaangażowały się światowe mocarstwa, śmierć poniosło ponad 380 tys. ludzi, a 11 mln Syryjczyków, czyli połowa ludności, zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.