Michał Kościuszko po urazie kręgosłupa jakiego doznał w sierpniu ubiegłego roku podczas Rajdu Niemiec nie wystartuje w żadnym cyklu w tym sezonie. Decyzję podjął po konsultacjach z opiekującymi się nim lekarzami. Uraz jest zbyt poważny.

Niestety po gruntownych badaniach lekarskich, jakie ponownie przeszedłem na początku lutego okazało się, że starty w najbliższym czasie nie będą możliwe. Złamanie podstawy czwartego kręgu okazało się poważniejsze w skutkach i rehabilitacja potrwa dłużej niż się spodziewałem. Jestem rozczarowany, bo wiem, że mentalnie jestem gotowy do rywalizacji, ale nie mogę wrócić za kierownicę. W najbliższym czasie zajmę się powrotem do pełni formy. Nie wykluczam pojedynczych startów, ale będzie to odbywało się po konsultacjach z zespołem rehabilitacyjnym, raczej w formie sprawdzenia stanu zdrowia, niż walki o wynik - powiedział Michał Kościuszko.

Sezon 2013 był dla mnie najtrudniejszym sezonem w mojej dotychczasowej karierze. Mierzyłem wysoko, ale pewne ograniczenia i liczne awarie techniczne nie pozwoliły mi na równorzędną rywalizację w stawce WRC. Po zmianie samochodu na Fiestę WRC 7. miejsce na Sardynii było obiecujące i spodziewałem się kolejnych dobrych wyników, ale niestety Rajd Niemiec pogrzebał moje szanse na dobrą końcówkę roku.  Pomimo kontuzji i konieczności odpuszczenia sezonu nie zamierzam się poddawać, bo wiem, że stać mnie jeszcze na dobre wyniki w przyszłości - dodaje.

Na razie Kościuszko zapowiada, że przede wszystkim musi poddać się rehabilitacji. Pod koniec czerwca przejdzie kolejne badania lekarskie.