Już dziś dowiemy się, kto zajmie trzecie miejsce w tegorocznych piłkarskich mistrzostwach świata. W "finale pocieszenia" zmierzą się Niemcy i Urugwaj. Mecz rozpocznie się o 20:30 w Port Elizabeth.

Niemieccy piłkarze są faworytem, biorąc pod uwagę statystyki. Dotychczas wygrali trzy z czterech takich spotkań. Urugwaj ma na koncie dwie porażki w potyczkach o brąz, w tym z Niemcami 0:1 w 1970 r. Obie drużyny mają na koncie łącznie pięć tytułów mistrzów świata - Niemcy trzy, a Urugwajczycy dwa, ale w RPA nie poprawią swego dorobku.

Statystyki przemawiają za ekipą Joachima Loewa, ale i trenerowi, i jego drużynie, nie brakuje problemów. Ze względu na infekcję grypy w ostatnim treningu nie wzięli udziału ani szkoleniowiec ani dwaj podstawowi zawodnicy - kapitan Philipp Lahm i Lukas Podolski. Pod znakiem zapytania stoi występ w Port Elizabeth uskarżającego się na kontuzję pleców Miroslava Klosego.

Ostatnia konfrontacja Niemców z Urugwajem odbyła się w 1993 roku w Karlsruhe. Gospodarze wygrali aż 5:0. Dziesięć miesięcy wcześniej w Montevideo Juergen Klinsmann, Lothar Matthaeus i spółka zwyciężyli 4:1. Tuż przed MŚ-1990 padł remis 3:3, a selekcjonerem "Celeste" był wówczas Oscar Tabarez, który i teraz prowadzi Urugwajczyków.