W przyszłym tygodniu rosyjski komitet śledczy wyśle do Polski kolejne kilka tomów akt ws. katastrofy 10 kwietnia. Jak ustalił reporter RMF FM te dokumenty już raz miały być wysłane do Polski, ale blisko 30 tomów zostało cofniętych przez rosyjską prokuraturę generalną.

Wojskowi prokuratorzy mogą otrzymać dokumenty z Moskwy za kilkanaście dni, o ile znowu rosyjska prokuratura generalna nie wstrzyma wysyłki. Z ustaleń reportera RMF FM wynika, że rosyjscy śledczy odpowiedzialni za przygotowanie materiałów dla strony polskiej zmienili strategię działania. Będą teraz wysyłać do nas mniejsze partie dokumentów, po kilka tomów, w miarę jak poprawiane będą w nich błędy.

Chodzi np. o źle skserowane strony, czy użyte w tekście skróty bez pełnych nazw. Z tego powodu ponad miesiąc temu blisko 30 tomów bardzo ważnych akt, zawierających m.in. wyniki sekcji zwłok, wstrzymano tuż przed wysłaniem do Polski. Pięć, sześć tomów poprawionych dokumentów rosyjscy śledczy chcą wysłać w przyszłym tygodniu. Nie ujawniają czyje wyniki sekcji zostaną wysłane.