Kilkadziesiąt największych organizacji pozarządowych zajmujących się edukacją bije na alarm w sprawie problemów ze zdalną edukacją. "Długofalowe skutki społeczne, a nawet ekonomiczne zamknięcia szkół będą odczuwalne przez lata" - piszą do ministra edukacji.

W liście do szefa MEN organizacje pozarządowe zajmujące się edukacją zwracają uwagę na najważniejsze problemy, związane z nauką zdalną.

Sygnatariusze listu od resortu Przemysława Czarnka chcą przede wszystkim rzetelnej analizy sytuacji. Domagają się publicznej odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań.

Chodzi między innymi o skalę zjawiska znikania uczniów, o to czy ktoś monitoruje ich sytuację i kto w przyszłości zajmie się ich problemami z nauką. Pytają też o wsparcie psychologiczne dla uczniów i nauczycieli, o egzaminy zewnętrzne, o pogłębianie się podziałów w edukacji w zależności od zamożności i brak zaufania do nauczycieli, szkół i dyrektorów

"Oczekujemy otwartej, publicznej debaty" - apeluje do ministra kilkadziesiąt organizacji.

Pod listem podpisali się przedstawiciele między innymi  Edukacyjna Fundacji im. Romana Czerneckiego, fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, Fundacji na rzecz Praw Ucznia, Fundacji Rozwoju Dzieci im. J. A. Komeńskiego, fundacji Szkoła z Klasą, czy fundacji “Przestrzeń dla edukacji".

Czarnek: Część uczniów może wrócić do szkół po feriach


Minister Czarnek przyznaje, że nauczanie zdalne nigdy nie zastąpi nauczania stacjonarnego.

Podczas posiedzenia sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży 11 grudnia mówił, że taki tryb nauczania powoduje różne problemy, m.in. związane z kontaktem ucznia z nauczycielem czy też z ich bezpośrednią pracą. Mówił, że zdalne nauczanie jest też przyczyną wytężonej pracy nauczycieli.

Dlatego - podkreślał - resort chce, aby "zaraz po tym okresie świąteczno-feryjnym uczniowie wracali do szkół, choćby stopniowo". Zaznaczył przy tym, że będzie to zależeć od przebiegu epidemii koronawirusa.

Jednym z rozważanych wariantów jest powrót do szkół 17 stycznia maturzystów oraz ósmoklasistów, a także uczniów klas I-III, dla których - jak mówił Czarnek - "nauka zdalna jest najmniej efektywna".

Opracowanie: