Służby medyczne Korei Południowej zgłosiły we wtorek 1150 nowych zakażeń koronawirusem. W kraju szybko i na coraz szerszą skalę szerzy się bardziej zaraźliwy wariant Delta, a dobowe bilanse od tygodnia nie spadają poniżej tysiąca - podkreślają miejscowe media.

Wtorkowy bilans jest nieco wyższy niż w poniedziałek, gdy w Korei Południowej odnotowano 1100 nowych infekcji. Koreańska Agencja Kontroli Chorób (KDCA) ostrzega, że do połowy sierpnia notowanych może być ponad 2 tys. nowych zakażeń dziennie.

Na krótko przed letnim sezonem urlopowym w kraju szybko rozprzestrzenia się wariant Delta, który w pierwszym tygodniu lipca odpowiadał za 26,5 proc. wszystkich zakażeń wykrywanych w Seulu. Miesiąc wcześniej odsetek ten wynosił zaledwie 2,8 proc.

Najnowsza, czwarta fala pandemii dotyka w największym stopniu osoby młode, aktywne towarzysko, które nie zostały jeszcze zaszczepione. Na początku lipca najwyższy współczynnik zakażeń odnotowano w grupie wiekowej 20-30 lat. Wynosił on 5,2 na 100 tys. osób w porównaniu z 3,4 na 100 tys. wśród 50-latków.

Narastają przy tym obawy związane z szerzeniem wirusa przez osoby bez objawów. W około jednej trzeciej spośród nowych przypadków władzom nie udaje się ustalić drogi zakażenia - zaznacza południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.

Większość nowych zakażeń notowanych jest w gęsto zaludnionej aglomeracji Seulu, ale w ostatnich dniach fala zakażeń zaczyna się rozlewać również na inne obszary. W Seulu i okolicach obowiązuje już najwyższy stopień restrykcji covidowych, a w środę władze mają ogłosić obostrzenia również w pozostałych częściach kraju.

Łącznie od początku pandemii w Korei Południowej odnotowano już ponad 170 tys. infekcji i 2046 zgonów. Do wtorku pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19 przyjęło w Korei Płd. 15,6 mln osób, czyli 30,4 proc. ludności kraju. W pełni zaszczepionych jest 5,9 mln ludzi, a więc 11,6 proc. ludności.