Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama ostrzegł władze Korei Północnej, by nie przeprowadzały kolejnego testu broni atomowej. Zapowiedział jednocześnie, że każda próba nuklearna spotka się ze zdecydowaną międzynarodową reakcją.

Jeżeli Korea Północna popełni błąd, przeprowadzając kolejny test atomowy, powinna się liczyć ze zdecydowaną reakcją społeczności międzynarodowej - powiedział Obama w rozmowie z południowokoreańskim dziennikiem Dzung-ang Ilbo.

We wtorek południowokoreańskie media podały, że rząd w Seulu uzyskał informacje o zwiększonej aktywności w miejscu, gdzie Korea Północna przeprowadza podziemne testy nuklearne, co świadczyłoby o przygotowaniach do kolejnej takiej próby.

Na działania koreańskich władz zareagowały również Chiny, które ostrzegły Koreę Północną przed takim posunięciem. Zdaniem Pekinu, działania tego państwa mogą zagrozić stabilizacji w regionie. Chinom zależy na pokoju i stabilizacji. Nie dopuścimy, żeby wojna i chaos rozprzestrzeniały się u naszych granic - powiedział rzecznik chińskiego MSZ.

Amerykański prezydent rozpoczął dziś wizytę w Korei Południowej w ramach podróży po czterech państwach azjatyckich. Agencja Reutera podkreśla, że celem jego przyjazdu jest m.in. zapewnienie władz Seulu o amerykańskich zobowiązaniach sojuszniczych.

Wcześnie Obama przebywał w Japonii, a po Korei Południowej odwiedzi jeszcze Malezję i Filipiny.

(MRod)