Premier Bawarii Horst Seehofer wezwał kanclerz Angelę Merkel do ograniczenia napływu imigrantów do Niemiec. Zagroził, że jeśli do niedzieli postulaty nie zostaną wysłuchane, rozważy możliwość podjęcia działań na własną rękę. Merkel apeluje o cierpliwość.

Premier Bawarii Horst Seehofer wezwał kanclerz Angelę Merkel do ograniczenia napływu imigrantów do Niemiec. Zagroził, że jeśli do niedzieli postulaty nie zostaną wysłuchane, rozważy możliwość podjęcia działań na własną rękę. Merkel apeluje o cierpliwość.
Uchodźcy w rejonie Wegscheid w Niemczech //ARMIN WEIGEL /PAP/EPA

W wywiadzie dla wtorkowego wydania dziennika "Passauer Neue Presse" (PNP) Seehofer zaapelował do Merkel o szybką osobistą interwencję u kanclerza Austrii Wernera Faymanna, by skłonić tamtejsze władze do powstrzymania fali uchodźców przedostających się z Austrii do Bawarii. Jeżeli nie zostanę wysłuchany, będziemy musieli (w Bawarii) zastanowić się, jakie opcje działania mamy do dyspozycji - powiedział Seehofer. Niemieckie media piszą o ultimatum postawionym Merkel.

Wtorkowa wypowiedź to kolejny werbalny atak Seehofera pod adresem Merkel. Władze Bawarii krytykują szefową rządu za otwarcie na początku września niemieckiej granicy dla uchodźców z Syrii, co ich zdaniem zachęciło także innych imigrantów z Bliskiego Wschodu do przyjazdu do Niemiec.

Merkel zareagowała ze spokojem na kolejną zaczepkę ze strony Seehofera. Nie da się rozwiązać (tego problemu) za jednym przyciśnięciem guzika - powiedziała kanclerz. Jej zdaniem należy działać "krok po kroku". Jak podkreśliła, ograniczenie liczby imigrantów uda się tylko wtedy, gdy Turcja, Grecja i UE będą ze sobą współpracowały. Szefowa niemieckiego rządu oceniła pozytywnie współpracę z Austrią.

Merkel sprzeciwia się wyznaczeniu przez Niemcy górnego pułapu liczby azylantów. Jej zdaniem wszystkie osoby uciekające przed prześladowaniami politycznymi lub wojną mają prawo do schronienia. To prawda, jest bardzo wielu uchodźców, lecz nas jest 80 milionów. Damy radę - powiedziała Merkel w poniedziałek na spotkaniu z mieszkańcami Norymbergi.

Premier Bawarii zarzucił władzom w Wiedniu ignorowanie interesów innych krajów. Postawa Austrii obciąża sąsiedzkie stosunki. Nie można i nie wolno postępować w taki sposób - podkreślił. Szef austriackiego urzędu kanclerskiego Josef Ostermeyer zbagatelizował krytykę z Bawarii. Kanclerz Faymann jest w stałym kontakcie z Merkel - powiedział austriacki minister, cytowany przez agencję dpa.

8 tysięcy imigrantów dotarło do Bawarii jednego dnia

Granicząca z Austrią Bawaria jest głównym celem imigrantów wędrujących przez Bałkany do Niemiec i Szwecji. Tylko w poniedziałek przez przejście graniczne w Pasawie (Passau) weszło na teren Bawarii 8 tys. uciekinierów. Rzecznik policji federalnej Frank Koller powiedział, że strona austriacka wysyła na niemiecką granicę bez uprzedzenia autokary z uchodźcami, co jest przyczyną poważnych problemów z ich rejestracją i zakwaterowaniem.

W tym roku do Niemiec ma przyjechać według szacunków MSW ponad 800 tys. azylantów. W rzeczywistości ich liczba może sięgnąć nawet 1,5 mln.

(MRod)