Węgierski parlament uchwalił ustawę upoważniającą rząd do wysłania wojska z nieśmiercionośną bronią do ochrony granic. Wojsko miałoby pomagać w radzeniu sobie z napływem imigrantów.

Węgierski parlament uchwalił ustawę upoważniającą rząd do wysłania wojska z nieśmiercionośną bronią do ochrony granic. Wojsko miałoby pomagać w radzeniu sobie z napływem imigrantów.
15 września na Węgrzech zaczęły obowiązywać zaostrzone przepisy dotyczące przekraczania granicy /Gyorgy Varga /PAP/EPA

Wojsko będzie mogło korzystać z gumowych pocisków, urządzeń pirotechnicznych, granatów z gazem łzawiącym i miotaczy siatek.

W weekend na Węgrzech zatrzymano ponad 18,7 tys. migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę. W środę na granicy Węgier z Serbią doszło do starć policji z migrantami. Węgierska policja użyła pałek, gazu łzawiącego i armatek wodnych. Po zamieszkach Węgry zamknęły przejście Roeszke-Horgosz. W wyniku negocjacji ministrów spraw wewnętrznych Węgier i Serbii ponownie otwarto je w niedzielę dla ruchu samochodowego.

W sobotę premier Chorwacji Zoran Milanović oświadczył, że jego kraj nie może już przyjmować migrantów, rejestrować ich ani umieszczać w obozach, więc nadal będzie wysyłał ich na Węgry. Budapeszt stoi na stanowisku, że przewożąc migrantów Zagrzeb zachęca ich do nielegalnego przekraczania granicy z Węgrami, czyli do popełnienia przestępstwa.

15 września na Węgrzech zaczęły obowiązywać zaostrzone przepisy dotyczące przekraczania granicy. Oprócz kar dla osób nielegalnie przekraczających granicę - ostrzejszych, jeśli osoby te są uzbrojone lub jeśli zniszczą budowane na granicy ogrodzenie - zwiększono również kary dla przemytników ludzi.

Węgry w ostatnich miesiącach stały się głównym krajem tranzytowym dla uchodźców i imigrantów usiłujących dotrzeć do Europy Zachodniej.

(mpw)