Na Wembley w Londynie rozpocznie się decydująca faza piłkarskich mistrzostw Europy. Włochy zmierzą się dziś w ciekawie zapowiadającym się półfinale z Hiszpanią. Jutro Anglia podejmie Danię. Początek obu meczów o godz. 21:00.

Piłkarze reprezentacji Włoch i Hiszpanii po raz czwarty z rzędu spotkają się w fazie pucharowej mistrzostw Europy.

W 2008 roku w ćwierćfinale oraz cztery lata później w wielkim finale górą była Hiszpania, natomiast na Euro 2016 lepsza w 1/8 finału okazała się Italia.

W tegorocznym turnieju korzystniejsze wrażenie robi drużyna Roberto Manciniego. W ćwierćfinale pokonała lidera światowego rankingu FIFA Belgię 2:1.

Łącznie Włosi nie przegrali 32. spotkania z rzędu. Ostatniej porażki doznali we wrześniu 2018 roku w meczu Ligi Narodów z Portugalią (0:1).

Radość z awansu do półfinału zmąciła jednak poważna kontuzja Leonardo Spinazzoli, bardzo ważnego dla włoskiej drużyny bocznego obrońcy, który musi teraz pauzować kilka miesięcy.

Tymczasem Hiszpania w drodze do półfinału pokonała - w ciągu 90 minut - tylko jednego rywala. Po dwóch remisach - 0:0 ze Szwecją i 1:1 z Polską (Gerard Moreno nie wykorzystał w meczu z biało-czerwonymi rzutu karnego) - wygrała na koniec fazy grupowej ze Słowacją 5:0.

W 1/8 finału podopieczni Luisa Enrique pokonali Chorwację 5:3 po dogrywce, po 90 minutach było 3:3.

Natomiast w ćwierćfinale Hiszpanie dopiero w serii rzutów karnych zwyciężyli 3-1 Szwajcarów. Po 90 minutach i dogrywce było 1:1.

Włochy to zespół na najwyższym poziomie, z piłkarzami występującymi na takim poziomie w swoich klubach, ale my nie jesteśmy od nich gorsi - powiedział hiszpański napastnik Mikel Oyarzabal przed wtorkowym półfinałem na Wembley.

Jutro Anglia zmierzy się tam z Danią. Gospodarze nie stracili w turnieju jeszcze żadnej bramki.

Finał zaplanowano na 11 lipca.