​Sejmowy ekspres legislacyjny z ustawą dyscyplinującą sędziów ruszy już dzisiaj. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin będą chcieli uchwalić zmiany w ustawach sądowych. Jeszcze dziś ma się odbyć pierwsze czytanie.

Harmonogram został uzupełniony o ten projekt wczoraj późnym wieczorem. Posłowie mają się nim zająć po południu, tuż po spotkaniu opłatkowym, na którym będą śpiewali kolędy i złożą sobie życzenia.

Ta świąteczna atmosfera najprawdopodobniej potrwa bardzo krótko i będzie wyłącznie politycznym teatrem, bo chwilę później - jak wiele na to wskazuje - ruszy sejmowy walec.

Partia rządząca po masowej krytyce projektu, w tym ze strony Biura Analiz Sejmowych, złoży poprawki, które mają nieco złagodzić przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Problem w tym, że według opozycji, ale także niezależnych instytucji, ten projekt zagraża tak bardzo niezależności sądów i łamie prawo unijne, że nawet korekty nie sprawią, że będzie akceptowalny. Podkreślają więc, że powinien wylądować on w koszu.

Posłowie PiS w kuluarach zapewniają jednak, że projekt z poprawkami zostanie przyjęty już jutro.

W czwartek Sejm zdecydował, że izba zajmie się projektem ustawy autorstwa PiS. Na Konwencie Seniorów zgłoszono sprzeciw wobec uzupełnienia porządku obrad, jednak to nie przeszkodziło w dalszym procedowaniu projektu.

Krytyczna opinia Biura Analiz Sejmowych

Biuro Analiz Sejmowych o projekcie ustawy dyscyplinującej sędziów napisało, że "narusza zasadę pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej przed prawem polskim".

Na ponad 60 stronach krok po kroku sejmowi legislatorzy przeprowadzają wykład dotyczący prawa europejskiego i udowadniają, że zdecydowana większość pomysłów partii rządzącej rodzi poważne ryzyko stwierdzenia naruszenia zasady niezależności, bezstronności sądów, niezawisłości sędziów. Jako członek Unii Europejskiej, Polska jest zobowiązana do ich bezwzględnego przestrzegania.

Legislatorzy przywołują orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, według którego sądy mają prawo odstąpić od stosowania prawa krajowego, jeśli uznają je za sprzeczne z prawem wspólnotowym.

Eksperci jednoznacznie podkreślają, że takie naruszenia nie mogą być usprawiedliwiane tym, że sądownictwo nie leży w kompetencji Unii.

Legislatorzy piszą wprost, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału - nawet kompetencje krajowe - muszą być wykonane w poszanowaniu prawa europejskiego.

Laskowski o ustawie dyscyplinującej sędziów: W pewnym sensie niezależność sądów się skończy

Także rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski przyznał na antenie RMF FM, że jeśli przygotowana przez PiS ustawa wejdzie w życie, "w pewnym sensie niezależność władzy sądowniczej się skończy" i "z całą pewnością nie będzie równowagi władz".

Nie będzie tak, że każdy sąd (...) przestanie być niezawisły. Na pewno będzie duża grupa sędziów, którzy będą nadal wykonywać swoje obowiązki w sposób niezawisły. Natomiast z całą pewnością nie będzie równowagi władz - rozumianej tradycyjnie i tak, jak konstytucja stanowi - bo władza sądownicza będzie miała zakazane pewne tematy, nie będzie wolno pewnych rzeczy robić (...). W tym sensie niezależność władzy sądowniczej (...) się skończy - wyjaśnił Michał Laskowski.

Dziekani wydziałów prawa: To pogłębienie obecnego chaosu prawnego

"Jako prawnicy i dziekani wydziałów kształcących przyszłych prawników wyrażamy głębokie zaniepokojenie niekonstytucyjnymi rozwiązaniami proponowanymi w projekcie ustawy z 12 grudnia 2019 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym" - napisali we wspólnym oświadczeniu dziekani wydziałów prawa polskich uczelni, odnosząc się do projektu PiS.

"Uważamy za nasz obowiązek przedstawienie opinii publicznej naszego wspólnego stanowiska oraz zasygnalizowanie osobom sprawującym władzę w państwie, że przyjęcie proponowanych rozwiązań spowoduje podważenie podstawowych zasad ustrojowych, w oparciu o które funkcjonuje Rzeczypospolita Polska, a które wynikają zarówno z Konstytucji, jak i prawa Unii Europejskiej. Efektem wejścia w życie proponowanych zmian będzie nie tylko pogłębienie się już obecnie istniejącego chaosu prawnego, lecz przede wszystkim pozbawienie obywateli realnego prawa do sądu niezależnego i niezawisłego" - czytamy w dokumencie.  

Usunięcie z zawodu, kary pieniężne. PiS przygotowało zmiany dyscyplinujące sędziów

Jak informowaliśmy, Prawo i Sprawiedliwość przygotowało zmiany dyscyplinujące sędziów w związku z niedawnym wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. 

Według projektu PiS, za kwestionowanie statusu innych sędziów będzie groziła najsurowsza kara traktowana jako wykroczenie przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Sędziom sądów powszechnych będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu. 

W przypadku sędziów Sądu Najwyższego w grę wchodzi wyłącznie złożenie z urzędu sędziego, czyli usunięcie z zawodu. Do katalogu kar wprowadzona zostanie również kara pieniężna w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami.

Opracowanie: