Gdański prokurator okręgowy zlecił kolejną weryfikację zwolnień lekarskich Barbary Kijanko - to ona, przypomnijmy, była prokuratorem referentem prowadzącym sprawę Amber Gold w pierwszej fazie postępowania: po zawiadomieniu od Komisji Nadzoru Finansowego pod koniec 2009 roku. W ubiegłym tygodniu Kijanko kolejny raz nie stawiła się przed sejmową komisją śledczą, badającą aferę Amber Gold.

Prok. Kijanko, która od czerwca 2016 jest na zwolnieniu lekarskim, miała być pierwszym świadkiem przesłuchanym przez komisję śledczą jeszcze w zeszłym roku. Przedstawiła jednak wówczas zaświadczenie lekarskie, z którego wynikało, że nie może stawić się na przesłuchaniu. Komisja zdecydowała ostatecznie o zasięgnięciu opinii ws. zdrowia prokurator, a biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie stwierdzili niedawno, że nie ma żadnych zdrowotnych przeciwwskazań, by Kijanko stanęła przed komisją śledczą.

Ponadto zwolnienia lekarskie prokurator badane były dwukrotnie przez ZUS na wniosek prokuratury. I dwukrotnie nie dopatrzono się nieprawidłowości.

Po co więc kolejna weryfikacja? Jak donosi reporter RMF FM Kuba Kaługa, tym razem chodzi o zwolnienia z innego okresu, a dokładniej o najnowsze L4: z ostatnich trzech miesięcy.

Nasz dziennikarz ustalił, że wniosek o weryfikację kolejnych zwolnień Kijanko skierowano do ZUS-u 22 lutego, czyli w dniu, w którym prokurator nie stawiła się przed komisją śledczą ds. Amber Gold.

W gdańskiej prokuraturze Kuba Kaługa usłyszał zapewnienia, że najnowsza opinia biegłych ws. stanu zdrowia Kijanko - stwierdzająca, że prokurator może złożyć zeznania przed komisją śledczą - nie miała wpływu na decyzję o kolejnej weryfikacji jej zwolnień lekarskich.

Wskazania biegłych nie odnosiły się do kwestii ewentualnej niezdolności do pracy - tłumaczyła w rozmowie z naszym dziennikarzem prok. Tatiana Paszkiewicz, rzeczniczka gdańskiej okręgówki.

Co ciekawe, Barbara Kijanko nie przedstawiła na razie kolejnego L4, co oznacza, że teoretycznie może zjawić się w środę w pracy. Jeśli tego nie zrobi, będzie miała jeszcze tydzień, by donieść zwolnienie do prokuratury.

(e)