Podczas XXXII Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę minister aktywów państwowych Jacek Sasin i prezes Grupy Enea Paweł Majewski przekazali na ręce prezesa rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka miecz z czasów Mieszka I. Drogocenny eksponat został zakupiony przez Fundację Enea i ma trafić do budowanego Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. Jana Pawła II w Toruniu. "Nie jest to instytucja o. Rydzyka" - podkreślał w Sejmie Sasin, odpowiadając na pojawiające się zarzuty. Oskarżył też opozycję o "pajacowanie" i obsesję na punkcie dyrektora Radia Maryja.

Jak informuje Grupa Enea, miecz pochodzi z obszaru Europy Środkowej i ma około 1000 lat. "W dostępnych zbiorach publicznych niewiele jest przykładów broni z tego okresu zachowanych w tak dobrym stanie" - zapewniono. "Eksperci i historycy podkreślają, że to bez wątpienia unikatowy egzemplarz, o ogromnej wartości historycznej dla polskiego i europejskiego społeczeństwa" - czytamy w komunikacie.

Przekazujemy Muzeum "Pamięć i Tożsamość" ten tysiącletni, rzadki w skali europejskiej eksponat, mając poczucie dobrze wypełnionego obowiązku wobec kolejnych pokoleń Polaków. Ochrona dziedzictwa kulturowego - materialnego i niematerialnego - świadczy również o kultywowaniu wspólnoty cywilizacyjnej. Jako firma odpowiedzialna społecznie z radością wsparliśmy toruńskie muzeum, przyczyniając się do upamiętniania wydarzeń historycznych oraz budowania postaw patriotycznych - podkreślił Paweł Majewski, prezes zarządu Enea S.A., przekazując miecz. 

Ochrona dziedzictwa kulturowego i wspieranie wszelkich inicjatyw, które temu służą, to jedna z misji spółek z udziałem Skarbu Państwa. Spółki te nie raz już pokazywały, że rozumieją tę swoją rolę i doskonale się z niej wywiązują. Są one przecież jednym z głównych mecenasów polskich instytucji kultury - mówił Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.

Według ustaleń Wirtualnej Polski, miecz kosztował ok. 250 tys. złotych i został zakupiony przez Fundację Enea ze zbiorów antykwarycznych. 

Politycy opozycji zbulwersowani

Sprawa drogocennego daru wywołała oburzenie polityków opozycji. "Również ty zapłaciłeś za miecz, który wręczył Sasin Tadeuszowi Rydzykowi na Jasnej Górze" - ocenił w mediach społecznościowych Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej. "Zapłaciłeś w rachunku za prąd" - dodał. 

"Ludzkie panisko ten Sasin. Dał Rydzykowi historyczny miecz za ćwierć miliona. A mógł dać "Bitwę pod Grunwaldem", albo zamek na Wawelu. Kościół i państwo na swoje miejsca! Natychmiast po wyborach!" - napisał lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

 

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Truskolaski i Konrad Fryszak poinformowali o skierowaniu interpelacji do prezesa Grupy Enea Pawła Majewskiego oraz szefa resortu aktywów państwowych Jacka Sasina w sprawie przekazania miecza.

Jest to wydarzenie bezprecedensowe i skandaliczne, że politycy z publicznych pieniędzy wręczają prezenty o wartości przekraczającej, jak dowiadujemy się z mediów, ćwierć miliona złotych. Takie prezenty są poważnym nadużyciem - powiedział Truskolaski.

Poseł KO poinformował, że w interpelacji pyta o dokładny koszt zakupu, prosi o wskazanie, z jakich środków został dokonany oraz w ramach których celów działania spółki Enea mieści się kupno i podarowanie miecza.

Zabrakło tylko, by minister Sasin przekazał również hełm i zbroję Tadeuszowi Rydzykowi i może byłoby to zabawne, gdyby nie było straszne. Bo wszystko wskazuje na to, że za ten zakup zapłaciliśmy wszyscy, bo spółki Skarbu Państwa traktowane są jak bankomat, ale realnie tym bankomatem są nasze kieszenie - powiedział Fryszak. Zapowiedział również złożenie pisma do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie prawidłowości wydania tych pieniędzy.

O sprawę miecza byli pytani na wtorkowej konferencji prasowej rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek i rzecznik rządu Piotr Müller.

Nie znam szczegółów związanych z przekazaniem tego prezentu - mówił Müller. Próbujecie po raz kolejny atakować nie tylko polityków, ale również polski Kościół - ocenił Bochenek, zwracając się do dziennikarki TVN24, która zadała mu pytanie. Oskarżył ją także o oszczerstwa i powielanie kłamliwych danych dot. wartości miecza, ale nie odniósł się w żaden sposób do meritum sprawy.

Sasin do opozycji: Macie obsesję na punkcie o. Rydzyka

Sprawa miecza została poruszona w czasie dzisiejszych obrad Sejmu. 

Liderka Porozumienia Magdalena Sroka przypomniała, że po tragicznej śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy Jacek Sasin obiecał, że spółki Skarbu Państwa wesprą instytucje odpowiedzialne za pomoc ofiarom przestępstw. Nikt nie przypuszczał, że spółki Skarbu Państwa będą wspierać instytucje, przekazując miecz wart ćwierć miliona złotych o. Tadeuszowi Rydzykowi - mówiła. 

Sprawę przekazania miecza komentował też w Sejmie szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin. Nie sądziłem, że poziom pajacowania w tej izbie osiągnie tak wysoki poziom. Niektórzy nazywają tę salę cyrkiem - widać, że państwo zdecydowaliście się tę opinię, która w społeczeństwie panuje, potwierdzać - mówił, zwracając się do posłów opozycji.

Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości spółki Skarbu Państwa z powodzeniem realizują swoją społeczną misję, realizują społeczną odpowiedzialność biznesu. Spółki Skarbu Państwa za rządów Prawa i Sprawiedliwości są dobrze zarządzane, zarabiają godnie, mogą sobie pozwolić na to, żeby wspierać inicjatywy społeczne, ważne dla społeczeństwa. To nowa jakość, której wy nie rozumiecie - grzmiał Sasin. Nie przenoście swoich standardów na nas - mamy inne standardy - przekonywał. 

Sasin oskarżył też opozycję o "obsesję na punkcie o. Tadeusza Rydzyka". Rozumiem wasze problemy emocjonalne, może należałoby udać się do specjalistów, żeby oni się wypowiedzieli - kpił. Ten miecz, który tak bardzo was zainteresował, (...) został zakupiony jak wiele innych dzieł sztuki do polskich muzeów przez Fundację Enea. Został przekazany do Muzeum "Pamięć i Tożsamość", która jest instytucją państwową. Nie jest to instytucja o. Rydzyka, jest to muzeum współprowadzone przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Miecz będzie jednym z eksponatów muzeum, które otworzy swoje podwoje w październiku - tłumaczył. 

Komunikat ws. zakupu miecza wydała Grupa Enea. Podkreślono w nim, że stwierdzenie, iż eksponat został nabyty dla o. Tadeusza Rydzyka to manipulacja, bo trafi on na wystawę stałą Muzeum "Pamięć i Tożsamość" w Toruniu. 

Ja podkreślono, to nie pierwszy raz, gdy Fundacja Enea działa na rzecz kultury i sztuki. "Dzięki przekazanemu w ubiegłym roku wsparciu finansowemu, na Zamek Królewski w Warszawie powróciły dzieła z kolekcji króla Stanisława Augusta" - wyjaśniono.