Paranoik czy psychopata? Taka debata rozgorzała w Wielkiej Brytanii wokół postaci Osamy bin Ladena. Zapoczątkował ją brytyjski minister spraw zagranicznych, Jack Straw, który w wywiadzie dla prasy nazwał terrorystę paranoikiem.

Politycy nie są psychiatrami, a z kolei psychiatrzy mają mgliste pojęcie o polityce. Zdaniem ministra Jacka Strawa Osama bin Laden jest paranoikiem, który w dążeniu do własnych celów nie zwraca uwagi na cierpienia innych. Z opinią brytyjskiego ministra nie zgadzają się psychiatrzy. Ich zdaniem paranoja jest zbiorowym terminem, którym określa się całą gamę chorób umysłowych. Najpoważniejsza z nich to depresja maniakalna i schizofrenia. Uczeni twierdzą, że nie ma dowodów na to, że Osama bin Laden cierpi na jakiekolwiek z tych schorzeń, ale jak podkreślają, ma on poważne kłopoty z osobowością - można go zatem nazwać psychopatą. Brytyjczycy nie bardzo wiedzą, dlaczego stan umysłowy wroga numer jeden antyterrorystycznej koalicji ma aż takie znaczenie. Bardziej interesuje ich natomiast brak namacalnych sukcesów akcji w Afganistanie.

18:50