Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie głośnych w ostatnich dniach zmian w podatku od spadków i darowizn. Premier zapewnił, że organizacje pomocowe mogą być spokojne, bo rozwiązania nie wpłyną na ich działalność. "Wydałem już dyspozycję Ministerstwu Finansów, by niezwłocznie uściślić kwestię zbierania środków na cele charytatywne" – przekazał polityk w rozmowie z Interią. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Schreiber poinformował również, że jego klub złoży w Senacie poprawkę dotyczącą przepisów.

Na ostatnim posiedzeniu Sejm uchwalił ustawę deregulacyjną, która m.in. podnosi kwoty wolne w podatku od spadków i darowizn.

Nowelizacja, która była przeprowadzona w Sejmie, podwyższała kwotę wolną od podatku od darowizn w codziennym życiu. (...) Dodatkowo wprowadzono mechanizm, który miał zabezpieczyć potencjalne nadużycia. Taka była intencja tych przepisów - wyjaśnił premier w rozmowie z portalem.

W nowelizacji pojawił się jednak haczyk, który media określają mianem podatku od zrzutek. Jeśli dana osoba zbiera pieniądze np. na chore dziecko czy odbudowę domu zniszczonego przez pożar to musi liczyć się z dodatkowym kosztem. Jeśli w ciągu pięciu lat wartość zbiórki przekazana przez wielu darczyńców jednemu organizatorowi przekroczy łącznie 54 180 zł to beneficjent będzie musiał odprowadzić podatek. Może to uderzyć szczególnie w te osoby, które prowadzą zbiórki pieniędzy na popularnych portalach crowdfundingowych.

Obecnie podatek trzeba odprowadzać jedynie od pojedynczych wpłat powyżej 5 308 zł, które pochodzą od osób, które nie są spokrewnione z beneficjentem zrzutki.

Do tej kwestii odniósł się w rozmowie z portalem premier Morawiecki. Zadeklarował, że nie pozwoli, "żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na kwestie zbierania środków na cele charytatywne i tego typu inicjatywy".

Wydałem już dyspozycję Ministerstwu Finansów, żeby niezwłocznie uściślili te kwestie. Organizacje pomocowe mogą być spokojne, że te rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na ich bardzo ważną aktywność - oświadczył Morawiecki. 

Ministerstwo Finansów w popołudniowym komunikacie przekazało, że "pracuje nad doprecyzowaniem zapisów". "Nowe przepisy nie wpłyną negatywnie na kwestie zbierania środków na cele charytatywne" - zapewnił resort. 

Będą zmiany

Głos w tej sprawie zabrał również poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Schreiber. Polityk na Twitterze przekazał, że "intencją poselskiego projektu było zwiększenie kwoty wolnej od podatku dla darowizn z jednoczesnym uszczelnieniem systemu". "W związku z wątpliwościami: klub PiS złoży w Senacie poprawkę, która wykreśli ten zapis" - napisał poseł. 

"Nigdy nie było intencją ani rządu, ani posłów PiS opodatkowanie publicznych zbiórek" - zapewnił.