Warszawski sąd ogłosi dzisiaj wyrok w procesie oskarżonego o korupcję i mobbing kardiochirurga Mirosława G. Na ławie oskarżonych zasiada również 20 jego pacjentów i członków ich rodzin, którzy odpowiadają za wręczanie łapówek lekarzowi.

Prokurator zażądał dla Mirosława G. kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 200 tys. złotych grzywny, przepadku pieniędzy z łapówek i obciążenia kosztami procesu. Wobec pacjentów oskarżonych o wręczenie łapówek oskarżyciel wniósł o warunkowe umorzenie postępowania bez wymierzania kary. Dowody prokuratury na przyjmowanie i żądanie korzyści majątkowych potwierdziły się przed sądem - ocenił prokurator.

Oskarżony kardiochirurg podkreślał, że czuje się niewinny i poprosił sąd o sprawiedliwy wyrok. Jego obrońca złożył wniosek o uniewinnienie swego klienta, a zarzuty z aktu oskarżenia określił jako "oparte na bujnej wyobraźni".

Były ordynator kardiochirurgii szpitala MSWiA, 52-letni dziś dr Mirosław G., został w spektakularny sposób zatrzymany w lutym 2007 roku. Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wyprowadzili go ze szpitala w kajdankach.

Proces lekarza rozpoczął się w listopadzie 2008 roku. Sprawa jest precedensowa między innymi ze względu problem określenia granic pomiędzy korupcją a "okazywaniem wdzięczności" lekarzom przez pacjentów po operacjach.