Japońscy przewoźnicy lotniczy ANA i JAL postanowili wstrzymać loty wszystkich swoich Boeingów 787 Dreamliner. Po kolejnym groźnym incydencie samolot tego typu awaryjnie lądował na lotnisku w Takamatsu. Kilka osób zostało lekko rannych.

Dreamliner należący do ANA awaryjnie lądował na lotnisku w mieście Takamatsu, na zachodzie Japonii, po tym jak w kabinie pilotów pojawił się dym. Według komunikatu przewoźnika, przyrządy wskazywały na awarię jednej z baterii zasilających aparaturę pokładową.

Po wylądowaniu wszystkich 129 pasażerów i 8 członków załogi ewakuowano. Kilkanaście osób zostało lekko rannych. Samolot leciał na linii wewnętrznej z Yamaguchi na zachodzie Japonii do Tokio. Dym pojawił się wkrótce po starcie i kapitan podjął decyzję o lądowaniu w Takamatsu.

Rzecznik linii ANA Takuyea Taniguchi zastrzegł, że przyczyny usterki są badane i przewoźnik nie skomentuje szerzej problemów z dreamlinerami. Natomiast rzecznik koncernu Boeing Marc Birtel powiedział: Widzieliśmy raporty, wiemy co zaszło i współpracujemy z naszym klientem.

Kolejna usterka dreamlinera

Była to już kolejna awaria tego typu maszyny, pierwszej zbudowanej częściowo z lekkich kompozytów węglowych. W dreamlinerach dochodziło już do wycieków paliwa, pożaru baterii, problemów z przewodami elektrycznymi i awarii komputera pokładowego. W jednym z samolotów pękła nawet szyba w kabinie pilotów.

Dwa dni temu z dreamlinera należącego do przewoźnika Japan Airlines (JAL) wyciekło paliwo. Wcześniej na pokładzie japońskiego dreamlinera stojącego na płycie lotniska w Bostonie doszło do pożaru. Serię usterek miały także 787 należące do polskiego LOT-u.

Japonia była dotychczas największym rynkiem zbytu dla dreamlinerów. Dwaj japońscy przewoźnicy - ANA i Japan Airlines (JAL) - posiadają łącznie 24 samoloty tego typu z 50 dotychczas sprzedanych. JAL eksploatował swoje dremlinery wyłącznie na trasach międzynarodowych.