Odporny na antybiotyki szczep gronkowca złocistego atakuje coraz więcej osób w Stanach Zjednoczonych. Uważany do tej pory za szczególnie niebezpieczny w przypadku zakażeń szpitalnych, teraz zagraża także osobom zdrowym. Zdaniem pisma "New Scientist" niewykluczone, że szczep pojawił się już w Europie.

Okazuje się, że gronkowiec może się rozprzestrzeniać przez skórę, nawet nieuszkodzoną. Powstają wówczas trudno gojące się owrzodzenia. Jeśli bakteria dostanie się do płuc albo do krwioobiegu, dochodzi do zagrażających życiu zapaleń płuc czy zakażeń organizmów.

Gronkowiec, odporny nawet na działanie bardzo silnych antybiotyków, był do tej pory głównie problemem szpitali, teraz pojawił się w środowisku homoseksualistów, a także w więzieniach.

Łatwość przenoszenia choroby sprawia, ze wśród zarażonych jest wielu sportowców amatorów, m.in. całe drużyny młodzieżowe. Zanotowano też wiele przypadków zachorowań wśród dzieci w wieku szkolnym.

Ogniska zakażeń gronkowcem pojawiły się w Los Angeles, w Nowym Jorku, Miami, Bostonie. Nie ma dokładnych danych, ile osób do tej pory uległo zakażeniu. Szacuje się, że chodzi już prawdopodobnie o tysiące przypadków.

21:15