Lądowanie kapsuły statku kosmicznego Sojuz, które planowano na dzisiejszy poranek, przesunięto o dobę z powodów technicznych - poinformował szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos Anatolij Pierminow. W kapsule ma powrócić dwóch rosyjskich kosmonautów i amerykańska astronautka. Rosjanie Aleksandr Skworcow i Michaił Kornijenko oraz Amerykanka Tracy Caldwell Dyson od początku kwietnia prowadzili badania naukowe na ISS.

Wyjaśnił, że specjalna komisja podjęła decyzję o odcumowaniu statku od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w sobotę nad ranem czasu moskiewskiego. Można by to zrobić i w piątek, lecz żeby uniknąć ryzyka, potrzebny nam jest dodatkowy czas - powiedział Pierminow.

Według szefa Roskosmosu wstępna analiza, przeprowadzona przez komisję techniczną, wykazała, że do systemu komputera pokładowego przychodzi fałszywy sygnał o braku hermetyczności po zakryciu luku na stacji. Badanie potwierdziło hermetyczność zarówno statku, jak i stacji, co jest najważniejsze - zapewnił Pierminow.

Po raz pierwszy w historii ISS rosyjski statek Sojuz nie mógł zgodnie z planem od niej odcumować i powrócić na Ziemię. O kłopotach poinformowało rano rosyjskie centrum lotów, zapowiadając, że powrót kapsuły Sojuza nastąpi jeszcze dziś.