Amerykańscy naukowcy ustanowili nowy rekord dokładności zegara. Skonstruowany w laboratoriach Narodowego Instytutu Standardów i Technologii (NIST) w Kolorado zegar atomowy, wykorzystujący atom glinu, spóźni się lub przyspieszy nie więcej niż o sekundę w ciągu 3 miliardów 700 milionów lat. Obecny standard, zegar wykorzystujący atomy cezu, odmierza czas z dokładnością do sekundy na 100 milionów lat...

Nowy zegar wykorzystuje jon glinu, "zawieszony" w polu elektrycznym i drgający z optyczną częstotliwością, 100 tysięcy razy większą, niż dotychczas wykorzystywane w zegarach atomowych częstotliwości mikrofalowe. To pozwala dzielić jednostkę czasu na znacznie mniejsze przedziały i dzięki temu zapewnia większą dokładność pomiaru. Ta niewyobrażalna wręcz dokładność najnowszego zegara może się przydać między innymi do udoskonalenia działania systemu GPS. Ale nie tylko. Dzięki niemu można będzie prowadzić dokładniejsze badania zmian pola grawitacyjnego, pozwalające szukać we wnętrzu Ziemi rozmaitych cennych złóż. Może skorzystać także sama fizyka, taki zegar pozwoli bowiem lepiej zbadać niezmienność pewnych stałych fizycznych, nie mówiąc już o "rutynowej" kontroli teorii Einsteina. Glin to nie jedyny z kandydatów, który może zastąpić cez jako podstawa nowego wzorca sekundy, ale w tej chwili wyraźnie wysunął się na prowadzenie. Gdyby taki zegar ruszył w chwili Wielkiego Wybuchu, do obecnej chwili spóźniłby się, lub przyspieszył nie więcej, niż o... 4 sekundy.