Rosja zapowiada "rewolucję" w lotach na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Podróż ma zająć zaledwie dwie godziny. Próby rozpoczną się w przyszłym roku.

Skrócenie czasu przelotu będzie wynikało z faktu, że statki kosmiczne zamiast cztery razy jak obecnie, tylko raz okrążą kulę ziemską.

Szef "Roskosmosu" rosyjskiej agencji kosmicznej Dmitrij Rogozin zapowiada również wysłanie niebawem na MSK pilotowanego statku kosmicznego, który ma dolecieć do celu w ciągu 3,5 godziny, dwa razy okrążając Ziemię.

Skrócenie czasu przelotu do stacji kosmicznej będzie wygodne dla kosmonautów, którzy mają w kabinach statków kosmicznych bardzo niewiele miejsca. Dzięki temu zaoszczędzi się również paliwo rakietowe i znacznie szybciej będzie można wysyłać materiały biologiczne, nad którymi w Kosmosie przeprowadza się eksperymenty.

Dwugodzinny lot na Międzynarodową Stację Kosmiczną zanim stanie się obowiązującym standardem będzie wymagał dwóch, trzech lat prób. Równocześnie Rosjanie chcą wykorzystać nowy schemat lotów kosmicznych do planowanego lotu załogowego na Księżyc i operacji ratunkowych w Kosmosie.

Obecnie rosyjskie statki kosmiczne pilotowane, jak i te przewożące ładunki docierają do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w czasie  od 6 do 48 godzin. W przypadku lotu sześciogodzinnego cztery razy okrążają ziemię. Do tej pory czasowy rekord dotarcia do stacji kosmicznej należy do rakiety "Progress MS-12", pokonała ona drogę w ciągu 3 godzin i 19 minut.

Opracowanie: