Amerykańscy i izraelscy wojskowi przeprowadzili w Izraelu udaną próbę pocisku przeciwrakietowego najnowszej generacji typu Patriot. Rakietę testowano na pustyni Negev na południu Izraela. W tym rejonie rozlokowano baterię nowych Patriotów, która będzie strzegła przed irackim atakiem izraelskie centrum nuklearne Dimona.

Baterie rodzimych izraelskich pocisków antyrakietowych Hetz rozmieszczono pod Tel Awiwem, przede wszystkim wokół elektrowni w Haderze.

W czasie wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r. na Izrael spadło 39 irackich rakiet Scud. Zginęły wtedy dwie osoby, a ponad sto zostało rannych. Prawdopodobnie ofiar i zniszczeń byłoby więcej, gdyby nie właśnie Patrioty, które wtedy dowiodły swej skuteczności. Pod presją USA Izrael powstrzymał się wówczas od podjęcia kroków odwetowych wobec Bagdadu. Udział Izraela w działaniach wojennych groziłby bowiem - zdaniem USA - wyjściem z antyirackiej koalicji państw arabskich.

MIM-104 Patriot to rakietowy zestaw przeciwlotniczy dalekiego zasięgu. Służy do zwalczania lotnictwa oraz rakiet balistycznych (np. Scud). Działa niezależnie od pogody.

Bateria Patriotów składa się ze stanowiska dowodzenia, radiolokatora, 5-8 wyrzutni, środków zabezpieczenia technicznego oraz środków do zakłócania przeciwradiolokacyjnych pocisków kierowanych. Może jednocześnie śledzić 10 celów i naprowadzać 8 pocisków. Zestaw znajduje się w uzbrojeniu m.in. armii USA, Włoch, Holandii, Niemiec, Japonii i Izraela.

11:10