Do niedawna naukowcom wydawało się, że ten problem nie istnieje. Jednak coraz częściej stwierdzają oni, że bakterie, które trafiają na Czerwoną Planetę wraz z sondami, mogą znaleźć tam znakomite warunki do rozwoju.

Do tej pory wszyscy byli przekonani, że żadna przywleczona z Ziemi na Marsa bakteria nie zdoła tam przeżyć. Zabije je bardzo silne promieniowanie ultrafioletowe, którego nie blokuje cienka atmosfera Czerwonej Planety. Dlatego też nie dbano szczególnie o dezynfekcje marsjańskich próbników.

Okazało się jednak, że jedna z cyjanobakterii, dość często występująca w suchych miejscach Ziemi, mogłaby sobie poradzić na Marsie.

Co prawda wystawiona na bezpośrednie promieniowanie UV szybko zginie, ale już pod milimetrową warstwą gruntu, w obecności odrobiny wilgoci i substancji odżywczych ma szansę przetrwać i nawet się mnożyć. Trzeba wiec uważać, by nie doprowadzić przeniesienia słynnej "Wojny Światów" na teren przeciwnika.