Sławne na całym świecie wina z Burgundii wytwarzane były... już za czasów komiksowego Asterixa. Koło francuskiego miasta Dijon archeolodzy odkryli pozostałości najstarszych burgundzkich winnic z epoki rzymsko-galijskiej.

Już podbici przez starożytnych rzymian Celtowie dobrze wiedzieli, jakiego rodzaju gleba i położenie geograficzne, najlepiej odpowiadają produkcji dobrego trunku. Resztki zespołu winnic z pierwszego wieku naszej ery zostały odkryte tuż obok terenów, na których wytwarzane jest dzisiaj jedno z najbardziej znanych burgundzkich win. Krzewy winorośli sadzone tam były w długich rzędach, na tyle oddalonych od siebie, by nie brakowało im słońca i składników odżywczych.

Zdaniem specjalistów jest to dowód, że sława białych i czerwonych burgundów nie jest przypadkowa. Właściciele tamtejszych winni doskonalili swoje umiejętność przez 20 stuleci.