Wiele ciekawych zjawisk szykuje nam wieczorne niebo w ostatnich dniach lipca. Niebawem będziemy mogli dostrzec ciekawą konfigurację czterech planet i jasnego Regulusa - informuje serwis SpaceWeather.com.

W dniach 30-31 lipca, tuż po zachodzie Słońca, patrząc na niebo w kierunku zachodnim będziemy mogli dojrzeć Marsa i Saturna. Świecące obok siebie planety znajdą się tylko dwa stopnie od siebie. Kilka stopni na północ i poniżej nich, na granicy gwiazdozbiorów Panny i Lwa świeci jasna Wenus. Znalezienie jej na niebie nie powinno być kłopotliwe, ponieważ po Słońcu i Księżycu jest najjaśniejszym obiektem w kosmosie widocznym z Ziemi.

Jeszcze niżej i bardziej na północ znajduje się Merkury, który świeci tuż obok Regulusa - najjaśniejszej gwiazdy w konstelacji Lwa. Oba te ciała niebieskie będą znajdować się bardzo nisko nad horyzontem, ale ich obserwacja może przysporzyć sporo trudności, ponieważ obiekty będą ginąć w łunie wieczornej.