20 listopada 1990 roku w Krakowie odebrano pierwszą w Polsce wiadomość e-mail. Czy po 27 latach wyobrażamy sobie życie bez poczty elektronicznej? Według specjalistów, e-mail może stać się w przyszłości mniej popularny, ale na pewno przetrwa.

20 listopada 1990 roku około południa dr Grzegorz Polok i mgr Paweł Jałocha będący w ośrodku badań CERN wysłali do Polski pierwszego e-maila. Elektroniczną wiadomość nadaną z północno-zachodnich przedmieścia Genewy odebrał w Krakowie mgr inż. Andrzej Sobala. Adres, na który został wysłany ten historyczny email to user%chopin.decnetAtuxplgw.cern.ch.

Dzisiaj po 27 latach od tego wydarzenia, wiele osób nie wyobraża sobie funkcjonowania bez poczty elektronicznej.

Jest wielu chętnych, którzy chcieliby przejąć użytkowników maili. Z jednej strony mamy serwisy społecznościowe, które właśnie to robią. Kiedyś bazowałem na mailach, a teraz do niektórych osób, które znam, piszę przez komunikatory, bo jest po prostu szybciej. Mam jednak wątpliwość, czy email zostanie wyparty - mówi Paweł Harajda, specjalista z branży IT.

Według specjalistów siłą poczty elektronicznej jest jej prostota. Piszemy wiadomość, wysyłamy ją i nie oczekujemy natychmiastowej odpowiedzi. Klienci poczty elektronicznej nie są naszpikowani kolorowymi grafikami, czy chociażby popularnymi gifami i emotkami, tak jak to jest w przypadku niektórych komunikatorów, czy portali społecznościowych.

Animowania naszej twarzy w rozmowie biznesowej raczej nie jesteśmy w stanie wykorzystać. Czy radio zabiło prasę? Nie. Czy telewizja zabiła prasę? Też nie. Wszystko dzieli się. To nie jest tak, że mail odejdzie w odstawkę, będzie miał swoją specyfikę użytkowania, np. właśnie do celów biznesowych - mówi Harajda.

(j.)