Zaczęło się od wycieku zwiastuna do sieci, skończyło na rekordzie wszechczasów. Po tym jak zapowiedź nowego widowiska od Sony Pictures "Spider-Man: Bez drogi do domu" wyciekła do sieci – studio zdecydowało się na jej oficjalną premierę. I stała się rzecz nieoczekiwana – pobity został rekord oglądalności.

W ciągu pierwszych 24 godzin trzyminutowy klip w mediach społecznościowych zaliczył rekordowe 355,5 mln wyświetleń na całym świecie. Tym samym znacznie wyprzedził swojego poprzednika "Avengers: Endgame" (produkcji Disney/Marvel), który w tym samym czasie uzyskał 289 mln wyświetleń.  

Wynik ten jest też dwukrotnie wyższy niż poprzedniej produkcji o człowieku-pająku, czyli "Spider-Man: Daleko od domu", który osiągnął 135 milionów wyświetleń w ciągu 24 godzin.  

Na razie zapowiedź ma już ponad 48 milionów wyświetleń w serwisie YouTube. 

Dlaczego film budzi, aż tak wielkie emocje? 

Ponieważ łączy się z nową (zaplanowaną na wiele lat do przodu) kasową serią filmów o Avengersach spod znaku Marvela. W produkcji pojawia się miedzy innymi Doktor Strange oraz koncepcja multiwersum, która może wiele zmienić w dotychczas stworzonej przez studio historii Avengersów. W samym filmie "Spider-Man: Bez drogi do domu" pojawiają się między innymi postacie z poprzednich filmów o przygodach Spider-mana, np. Doc Ock ze "Spider-Man 2" z 2004 roku czy też Electro z "Niesamowity Spider-man 2" z 2014. 

Film "Spider-Man. Bez drogi do domu" trafi do kin 17 grudnia 2021 roku.

Autor: Karolina Michalik