„Obchody rocznicy powstania „Solidarności” to obiekt zabiegów, kto tam będzie, kto będzie przemawiał, kto komu przyłoży. To zniechęca” – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM jeden z przywódców legalnej i podziemnej „Solidarności” - Zbigniew Bujak. Zdaniem gościa Kontrwywiadu „każda siła polityczna, która ma możliwości wykorzystywania legendy idei „Solidarności”, to robi”. Bujak mówi, że współczesna polityka polega na tym, że „bierze się wartości, legendę i jeżeli tylko można zużyć ją do zdobycia lub utrzymania władzy, to się to robi”. „Ja i inni ludzie „Solidarności” z tamtego czasu nie jesteśmy zdolni do takiego wykorzystywania "Solidarności", ale widać, że inni nie mają takich oporów. Ale to oni mają władze, a nie my” – mówi gość Konrada Piaseckiego. Pytany o opinie, że „Solidarność” pod rękę z PiS-em zawładnęła legendą, odpowiada: „Z przykrością, ale godzę się z tym faktem”. „Jest we współczesnym państwie miejsce dla związku zawodowego, który ma nowoczesne metody działania. W „Solidarności” tego myślenia nie widzę” – dodaje gość RMF FM. „Żeby odrodziła się w swojej nowatorskiej sile, potrzebna jest pokoleniowa zmiana” – uważa Bujak.